Leczenie przez ćwiczenie

Seniorzy coraz częściej ćwiczą na siłowni. Okupują szczególnie te plenerowe. Widać ich też w klubach.

Publikacja: 11.05.2014 11:00

Seniorzy z Sopotu ćwiczą codziennie po 30 minut. Najstarsza osoba, która korzysta z plenerowej siłow

Seniorzy z Sopotu ćwiczą codziennie po 30 minut. Najstarsza osoba, która korzysta z plenerowej siłowni, ma 93 lata

Foto: DPS Sopot

Moda na zdrowie, wieczną młodość i aktywność fizyczną spowodowała, że Polacy założyli dresy i zaczęli ćwiczyć.

Do ruchu przekonują się zwłaszcza seniorzy, którzy do tej pory siłownie i kluby fitness omijali szerokim łukiem. Do aktywności fizycznej w wieku 55+ przyznawała się co trzecia  osoba. Po sześćdziesiątce jeszcze mniej.

– Coraz częściej starsze osoby wysyłane są na ćwiczenia przez lekarzy, którzy tłumaczą im, że lepiej będzie, jeśli zamiast przyjmować tabletki, zaczną się więcej ruszać – mówi Łukasz Gądek, trener i dyrektor w sieci klubów CityFit.

Najlepiej na powietrzu

Nowa miejska siłownia na osiedlu Ostrobramska na warszawskiej Pradze-Południe. W środę przed południem na żółto-czerwonych urządzeniach ćwiczyła tylko jedna osoba: 61-letnia Danuta Sieradzka. – Odkąd przeszłam na emeryturę, przytyłam osiem kilo, chcę trochę schudnąć i poprawić kondycję – opowiada. Dodaje, że wcześniej, kiedy pracowała, stać ją było na płatne siłownie, ale wtedy nie miała na to czasu. Teraz ma czas, ale nie ma środków, by płacić za zajęcia, dlatego chodzi na  siłownię pod chmurką. – Z niektórych urządzeń na początku nie dawałam rady korzystać. Teraz już na każdym jestem w stanie wykonać po kilka ćwiczeń. I bark mniej mnie boli  – cieszy się pani Danuta i dodaje,  że na jej dolegliwości lekarka doradziła więcej ruchu i psa. – Psa mam od dawna, ale spacery z nim nic nie dawały. A ćwiczenia pomagają  – zapewnia.

Z plenerowej siłowni korzysta także mieszkający na warszawskiej Woli 67-letni Marcin Stachyra, emerytowany wojskowy. – Zawsze byłem aktywny. Na emeryturze nie chciałem tego zmieniać – opowiada.

Na ćwiczenia na powietrzu przeznacza dziennie pół godziny. – Sylwetkę mam, nie przymierzając, jak nastolatek. Żadnych fałd, tłuszczyków. Nie narzekam też na kondycję ani zdrowie – tłumaczy. – Moi rówieśnicy płaczą, że tu ich łamie, tam ich łamie, a ze mną nic złego się nie dzieje. Nie wiem, co to katar czy przeziębienie – zapewnia.

W Warszawie seniorom łatwo znaleźć miejsce do ćwiczeń, bo plenerowych siłowni przybywa w szybkim tempie. W ramach ubiegłorocznych obietnic przedreferendalnych prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniła, że w ciągu roku powstanie aż 100 takich obiektów. Miejsca ich ustawienia wybrali sami warszawiacy.

– Jeszcze jesienią udało nam się ustawić kilka siłowni, teraz powstają kolejne. W sumie jest gotowych ponad 70. Do wakacji powinny być już wszystkie – mówi Agnieszka Kłąb, rzeczniczka stołecznego ratusza.

Plenerowe siłownie opanowały nie tylko Warszawę. Podobne miejsca powstają np. w Łodzi. – Większość z nich stawiają spółdzielnie mieszkaniowe, a część miasto. W parkach jest ich już 15 – wylicza Marcin Masłowski, rzecznik miasta. Są też gminy, w których, widząc zainteresowanie starszych osób sportem, buduje się plenerowe siłownie przeznaczone przede wszystkim dla nich. Takie miejsce powstaje obecnie np. w Chełmcu (powiat nowosądecki). Siłownia będzie gotowa jeszcze w tym roku. Kosztuje 40 tys. zł.

Swoją plenerową siłownię dostał też od władz miasta Dom Opieki Społecznej w Sopocie. Ma ona z jednej strony pomóc zachować zdrowie mieszkańcom (ich średnia wieku to 80 lat), z drugiej zaś – pomóc seniorom integrować się z sąsiadami, bo obiekt jest dostępny dla wszystkich.

– Nasi seniorzy chętnie z niej korzystają. Ale chociaż ćwiczą pod opieką instruktora, zdarzało się, że niektóre osoby się przetrenowały i musiały to odchorować – mówi Agnieszka Cysewska, dyrektor placówki.

Szefowa DPS dodaje, że najstarsza podopieczna, która regularnie ćwiczy, ma obecnie 93 lata. – Pani Karolina lubi to robić i jest bardzo dzielna – śmieje się Cysewska.

Seniorzy ćwiczą też ?w klubach

Ci seniorzy, którzy są lepiej sytuowani, coraz chętniej zaglądają też do klubów fitness i na pobliskie siłownie. Częściej można zobaczyć, że na maszynach z obciążnikami ćwiczą panie 60+, a nawet te po siedemdziesiątce.

– Czasami biegałam, ale nigdy nie byłam ani na basenie, ani na siłowni. Przełamałam się i zapisałam na basen. Po sześćdziesiątce nauczyłam się pływać – opowiada pani Anna, emerytowana nauczycielka z małego miasta na Mazowszu. Dodaje, że  od tego miesiąca zaczęła dodatkowo ćwiczyć na siłowni. – Mam sporo wolnego czasu, siłownia pomoże mi go zagospodarować. A w dodatku w końcu schudłam – mówi.

Starsze kobiety lubią też  aerobik, zwłaszcza ten, który odbywa się w wodzie. Korzysta z niego Helena z Podkarpacia. – Mąż umarł, dzieci się wyprowadziły, a ja zostałam sama w pustym domu. Zapisałam się na aerobik, bo zajęcia odbywały się blisko – opowiada.

Czy jest zadowolona? – Bardzo. Nie tylko lepiej wyglądam, ale także lepiej się czuję. Jestem weselsza – dodaje.

Menedżerowie klubów, chcąc skorzystać z obecnej mody na fitness wśród seniorów, wymyślają w swoich ośrodkach coraz więcej zajęć czy specjalnych zniżek właśnie dla osób starszych. – Przed południem w klubach czy na siłowniach jest zazwyczaj mniej osób – wiele urządzeń i sal stoi pustych. Dlatego klubom opłaci się w tym czasie organizować specjalne zajęcia dla seniorów – tłumaczy Łukasz Gądek. Jego zdaniem wkrótce tak będzie w każdym przeciętnym klubie. Tym bardziej że społeczeństwo się starzeje.

Trzeba być ostrożnym

Wzrost aktywności fizycznej seniorów cieszy lekarzy. – Jest to bardzo istotne dla jak najdłuższego zachowania zdrowia i sprawności ruchowej  – mówi dr n. med. Grzegorz Grys, konsultant ortopedii i traumatologii z ENEL-MED-u. Specjaliści tłumaczą, że większa aktywność fizyczna potrzebna jest już osobom po czterdziestce, bo od tego momentu organizm zaczyna się starzeć, w ciele człowieka zmniejsza się masa mięśniowa i przybywa tłuszczu. – Dlatego dobrze jest wtedy ćwiczyć  na urządzeniach siłowych, a dodatkowo trening łączyć z poprawiającymi kondycję ćwiczeniami cardio – tłumaczy Gądek.

Jednak z takimi ćwiczeniami w dojrzałym wieku należy uważać.  – Rozpoczęcie ćwiczeń na siłowni przez osoby obciążone chorobami przewlekłymi powinno być poprzedzone konsultacją lekarską u specjalisty, np. ortopedy czy kardiologa. W ten sposób minimalizujemy możliwość urazów, przeciążeń i innych powikłań – zwraca uwagę dr Grys.

Najlepiej, jeśli pierwsze treningi będą się odbywać pod okiem trenera, który z jednej strony nauczy, jak ćwiczący powinni się odżywiać, a z drugiej pokaże, jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia, by nie narobić sobie kłopotu. – To bardzo ważne, zwłaszcza że mamy pracować do 67. roku życia – podsumowuje dr Grys.

Moda na zdrowie, wieczną młodość i aktywność fizyczną spowodowała, że Polacy założyli dresy i zaczęli ćwiczyć.

Do ruchu przekonują się zwłaszcza seniorzy, którzy do tej pory siłownie i kluby fitness omijali szerokim łukiem. Do aktywności fizycznej w wieku 55+ przyznawała się co trzecia  osoba. Po sześćdziesiątce jeszcze mniej.

Pozostało 95% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie