Apelacja odrzucona, Andrzej Poczobut trafi do łagru. Polskie MSWiA zapowiada reakcję

Reżimowy Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok poprzedniej instancji. Andrzej Poczobut, dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi w lutym został skazany na 8 lat więzienia.

Publikacja: 26.05.2023 15:34

Marzec 2022, akcja solidarności z prześladowanymi liderami Związku Polaków na Białorusi w Białymstok

Marzec 2022, akcja solidarności z prześladowanymi liderami Związku Polaków na Białorusi w Białymstoku

Foto: PAP/Artur Reszko

W czwartek Sąd Najwyższy Białorusi na zamkniętym posiedzeniu utrzymał wyrok wobec Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i jednego z liderów prześladowanego przez reżim Związku Polaków na Białorusi (ZPB). W lutym Poczobut został skazany na 8 lat łagrów. Sąd Aleksandra Łukaszenki zarzucił mu „nawoływania do nienawiści” i oskarżył o działania „godzące w bezpieczeństwo narodowe Republiki Białorusi”. Złożoną przez Poczobuta apelację rozpatrywał sędzia Igor Lubowicki. Nie jest przypadkową osobą w systemie sądowym dyktatora, wcześniej wydawał już polityczne wyroki. M.in. skazał niedopuszczonego do wyborów w 2020 roku czołowego rywala Łukaszenki, bankiera Wiktara Babarykę na 14 lat łagrów. W czerwcu ubiegłego roku został odznaczony i z rąk dyktatora odebrał Order Honoru.

- Do końca mieliśmy nadzieję, że kara przynajmniej zostanie złagodzona. Zdarzały się takie przypadki nawet w sądzie białoruskim. Mieliśmy też nadzieję, że pod wpływem jakichś działań polskiej dyplomacji ten wyrok ulegnie zmianie, ale niestety tak się nie stało – mówi „Rzeczpospolitej” Marek Zaniewski, wiceprezes ZPB. - Za działalność w imieniu niezarejestrowanej organizacji na Białorusi grozi do trzech lat więzienia. Ale mimo to nikt nie składa rąk. Działamy w warunkach, które są. Mimo, że wiąże się to ze sporym ryzykiem – dodaje.

Na wyrok zareagował minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. „W związku z podtrzymaniem drakońskiego wyroku ws. Andrzeja Poczobuta, w poniedziałek ogłoszę decyzję o wpisaniu na listę sankcyjną kilkuset przedstawicieli reżimu Łukaszenki odpowiedzialnych za represje polityczne, w tym za represje wobec Polaków” - zapowiedział na Twitterze.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: 50. urodziny Andrzeja Poczobuta. Nie uklęknął przed dyktatorem

Andrzej Poczobut został zatrzymany po rewizji w jego grodzieńskim mieszkaniu 25 marca 2021 roku. Bezprecedensowe represje, które nasiliły się po sfałszowanych wyborach prezydenckich i masowych protestach, dotknęły też mieszkających na Białorusi Polaków. Ponad rok w areszcie spędziła szefowa ZPB Andżelika Borys, którą dyktator uwolnił na prośbę jej matki. Wielu działaczy prześladowanej przez władze największej polskiej organizacji musiało uciekać z kraju, a ci który pozostali, muszą ukrywać swoje związki z ZPB. Andrzej Poczobut kilkakrotnie odmówił napisania listu z prośbą o ułaskawianie do dyktatora. Podobnie jak Andżelika Borys nie zgodził się na opuszczenie kraju, gdy prosto z białoruskiego aresztu w maju 2021 roku do Polski wywieziono trzy działaczki polskiej mniejszości.

Jak informowała wcześniej „Rzeczpospolita”, prokuratorzy Łukaszenki zarzucali Poczobutowi m.in. to, że działania Związku Radzieckiego wobec Polski we wrześniu 1939 roku nazywał „agresją”, tymczasem propaganda Łukaszenki nazywa to „wyzwoleniem”. Do materiałów sfabrykowanej sprawy dołączono też artykuły Andrzeja sprzed wielu lat, które publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”. Dotyczyły one polskiego antykomunistycznego podziemia na terenach II RP. W październiku ubiegłego roku białoruskie KGB umieściło Poczobuta na liście osób „związanych z działalnością terrorystyczną”.

W czwartek Sąd Najwyższy Białorusi na zamkniętym posiedzeniu utrzymał wyrok wobec Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i jednego z liderów prześladowanego przez reżim Związku Polaków na Białorusi (ZPB). W lutym Poczobut został skazany na 8 lat łagrów. Sąd Aleksandra Łukaszenki zarzucił mu „nawoływania do nienawiści” i oskarżył o działania „godzące w bezpieczeństwo narodowe Republiki Białorusi”. Złożoną przez Poczobuta apelację rozpatrywał sędzia Igor Lubowicki. Nie jest przypadkową osobą w systemie sądowym dyktatora, wcześniej wydawał już polityczne wyroki. M.in. skazał niedopuszczonego do wyborów w 2020 roku czołowego rywala Łukaszenki, bankiera Wiktara Babarykę na 14 lat łagrów. W czerwcu ubiegłego roku został odznaczony i z rąk dyktatora odebrał Order Honoru.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem