Siarhiej Cichanouski był bezdyskusyjnym liderem antyłukaszenkowskiego ruchu na przełomie lat 2019–2020. To on, po długich latach „śpiączki”, obudził w Białorusinach pragnienie wolności. Podczas swoich transmisji na żywo w różnych miastach Białorusi gromadził tłumy. Łukaszenko szybko wyczuł zagrożenie, nie dopuszczono go do wyborów w 2020 roku i skazano na prawie 20 lat łagrów. Nie wiadomo, ile musiałby jeszcze spędzić lat w łagrze, gdyby wówczas jego żona, Swiatałana Cichanouska, nie przejęła po nim pałeczki w sztafecie wolności i nie zjednoczyła wokół siebie przeciwników dyktatury na Białorusi.
Cichanouski na wolności. Dzieci odzyskały ojca, żona – męża, Białorusini – nadzieję
Dzisiaj w Wilnie Cichanouski na nowo poznaje swoje dzieci, którym reżim ponad pięć lat temu odebrał ojca. Jego starszy syn Korniej (dzisiaj ma 14 lat) może pamiętać tatę, ale córka Agnia miała zaledwie cztery latka, gdy zabrali go „ludzie w czerni”. Będzie musiał też pogodzić się ze zmianą ról w małżeństwie, bo gdy trafił za kraty, jego żona nie była jeszcze znaną na całym świecie liderką wolnej Białorusi. Po latach rozmów z murami pojedynczej celi musi też przyzwyczaić się do rozmów z ludźmi.
Czytaj więcej
Reżim w Mińsku zwolnił 14 więźniów, ale w zamian chce zniesienia przynajmniej części sankcji na B...
By zrozumieć, jak okrutna jest białoruska dyktatura, wystarczy spojrzeć na zdjęcia uwolnionego Cichanouskiego i porównać je ze zdjęciami opozycjonisty sprzed pięciu lat. Mimo to, dziś może świętować swoje osobiste zwycięstwo nad Łukaszenką. Żaden białoruski politolog nie zakładał, że tak szybko wyjdzie na wolność. Pesymiści zaś wróżyli, że Siarheja Cichanouskiego możemy już nigdy nie zobaczyć.
Dlaczego Łukaszenko uwolnił Cichanouskiego i kilkunastu innych opozycjonistów?
Jak to się stało, że dyktator uwolnił Siarheja Cichanouskiego i kilkunastu innych więźniów politycznych po tym, jak Mińsk odwiedził Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta USA do spraw wojny na Ukrainie? W wileńskim biurze Swiatłany Cichanouskiej słyszymy, że rozmowy w tej sprawie pomiędzy Amerykanami a Mińskiem trwały już od dłuższego czasu. Słyszymy też, że Łukaszence zależało na wizycie wysokiej rangi wysłannika Białego Domu, by pokazać całemu światu, że nie jest całkowicie ignorowany. Liczy na wznowienie kontaktów z Zachodem i poluzowanie wprowadzanych od 2020 roku sankcji.