Politycy PJN, PO czy PiS kpią z nazw konkurencyjnych partii

Kpiny z nazw konkurencyjnych partii to element walki politycznej

Publikacja: 12.12.2010 20:15

Politycy PJN, PO czy PiS kpią z nazw konkurencyjnych partii

Foto: ROL

– W mojej opinii PJN powinno się czytać: "Palikot Jest Najważniejszy" – powiedział Jarosław Kaczyński w ostatnim wywiadzie dla "Gazety Polskiej". W ten sposób wpisał się w długi szereg interpretatorów nazwy nowego stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza.

Pierwsi przekształcaniem tego skrótowca zajęli się politycy PiS, którzy przy prezesie zostali. Najpierw Marek Suski propagował określenie "Forsa Jest Najważniejsza". Ale nie było zgrabne i się nie przyjęło.

"Ludzie złośliwi – a takich na tym najpiękniejszym ze światów nie brakuje – opowiadają dowcipy, że skrót "PJN" to nie tyle "Polska jest najważniejsza", ile "Posada jest najważniejsza" albo "Poncyljusz jest najważniejszy". Ja nie jestem złośliwy, więc takich dowcipów nie opowiadam. Więcej: ja się od nich odcinam i opowiadam się za wysokimi karami więzienia dla tych, którzy ośmielają sobie dworować z nowej, hołubionej przez mainstreamowe media formacji" – drwił z byłych kolegów w swoim blogu Ryszard Czarnecki. I, wbrew zapewnieniom, to on należał do najaktywniejszych propagatorów złośliwych rozwinięć skrótowca.

Do rozszyfrowywania akronimu PJN przyłączył się Donald Tusk, który stwierdził, że jemu najbardziej podoba się wersja "Pomidorowa Jest Najsmaczniejsza".

Ale zabawa w przekształcanie akronimów to nie tylko żarty. To także sposób na zdyskredytowanie konkurentów. – Najważniejsze, że w ogóle o nas mówią. To zdaniem niektórych marketingowców politycznych jest najważniejsze – odpowiadał w Polskim Radiu pytany o przekręcanie nazwy jego ugrupowania poseł PJN Jan Ołdakowski.

Zwolennicy jego stowarzyszenia odgryzają się rozwinięciami "Prezes Jest Niepotrzebny", ewentualnie "najstraszniejszy". Jednak życie premiuje formy najprostsze. Coraz częściej zamiast akronimu "PEJoteN" politycy używają krótkiego "PJoN".

Zdaniem politologa prof. Rafała Chwedoruka zabawy akronimami wynikają i z tego, że pewien procent wyborców ma poważny problem z prawidłowym rozszyfrowaniem partyjnych skrótów. – To stwarza politykom z konkurencyjnych ugrupowań, ich doradcom czy internautom wielką przestrzeń do kpin z nazw politycznych rywali. Zwłaszcza gdy jest tak banalna jak "Polska Jest Najważniejsza" – mówi politolog.

Zdaniem Chwedoruka wymyślaniem takich rozwinięć skrótowców zajmują się przede wszystkim funkcjonujący na zapleczu ugrupowań doradcy od czarnego piaru, blogerzy, internauci. – Czasem trafi się to w ferworze dyskusji politykowi – wylicza politolog.

[wyimek]W tej wojnie na przekręcanie akronimów z boku pozostają PSL i SLD [/wyimek]

Ale pokusie złośliwego rozszyfrowywania skrótowców ulegają wszyscy. – Nie chcę żyć w państwie PiS (Podejrzliwości i Strachu). Z tych powodów nie oddam głosu na Jarosława Kaczyńskiego. Będę głosował na Bronisława Komorowskiego – ogłosił kilka miesięcy temu naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik.

Rozwinięcie Michnika było dramatycznie poważne. Internauci wolą interpretacje bardziej dosadne. Numerem jeden w tej kategorii jest: "Przeproście i Spiep...", czym nawiązują do słów wypowiedzianych na warszawskiej Pradze przez nieżyjącego już prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Ale im dalej w Internet, tym bardziej wulgarnie: PiS-lamiści, PiS-ożyty (wersja oboczna PiS-ożydy), PiS-uary. Pod przeciwnym adresem zaś padają: PO-kraki czy PO-paprańcy. Skrótowiec partii Tuska zaś rozwijany jako Partia Oszustów, Porażka Obywatelska albo Partia Obłudy. Tego ostatniego użyło kilku politycznych przeciwników PO, gdy się okazało, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom Platforma skorzystała z budżetowych pieniędzy. W wojnie na epitety zupełnie na boku pozostają PSL i SLD.

– PSL i SLD nie są już atrakcyjne do "gry słów", bo nie odgrywają większej roli na scenie politycznej – tłumaczy prof. Rafał Chwedoruk.

Skrótowca ludowców chyba nikomu nie chce się rozwijać. W przypadku SLD w zapomnienie poszło "Sojusz Lewych Dyplomów" – używane po zdemaskowaniu kłamstwa Aleksandra Kwaśniewskiego, który ubiegając się po raz pierwszy o prezydenturę, utrzymywał, że ma dyplom magistra. Drugiego określenia, popularnego w czasach Leszka Millera "Sojusz Lewych Dochodów", też nikt nie pamięta. Poturbowany ostatnio SLD nie budzi już wielkich emocji, a i w opozycji – gdyby nawet jacyś działacze partii Grzegorza Napieralskiego tego chcieli – dostęp do "lewych" dochodów jest bardzo ograniczony.

Zabawy skrótowcami nie są znakiem ostatnich czasów. "Akcja wspierania swoich" – o takim wymalowanym na ścianie napisie jako rozwinięciu akronimu AWS opowiadał kiedyś satyryk Tadeusz Drozda.

Z kolei Leszek Moczulski mówił "Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji" pod adresem posłów wywodzących się z dawnej PZPR. Kilkudziesięciu z nich, w tym Kwaśniewski, Miller, Marek Borowski, podało go do sądu. Po wieloletnim procesie sędziowie nie stwierdzili jednak, że spadkobiercy PZPR mogą się domagać zadośćuczynienia za tyradę ówczesnego lidera Konfederacji Polski Niepodległej, czyli KPN.

– W mojej opinii PJN powinno się czytać: "Palikot Jest Najważniejszy" – powiedział Jarosław Kaczyński w ostatnim wywiadzie dla "Gazety Polskiej". W ten sposób wpisał się w długi szereg interpretatorów nazwy nowego stowarzyszenia Polska Jest Najważniejsza.

Pierwsi przekształcaniem tego skrótowca zajęli się politycy PiS, którzy przy prezesie zostali. Najpierw Marek Suski propagował określenie "Forsa Jest Najważniejsza". Ale nie było zgrabne i się nie przyjęło.

Pozostało 90% artykułu
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?