Reklama
Rozwiń
Reklama

Spór o transseksualizm

Europosłowie żądają od ONZ skreślenia transseksualizmu z listy chorób

Publikacja: 01.10.2011 01:58

– Tożsamość transseksualna jest wciąż uznawana za zaburzenie umysłowe przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Musi to jak najprędzej ulec zmianie – mówi holenderska europosłanka, socjalistka Emine Bozkurt. Grupa deputowanych Parlamentu Europejskiego wystosowała apel do agendy ONZ o wykreślenie transseksualizmu z listy "zaburzeń umysłowych i behawioralnych" w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD).

ICD jest obecnie poddawana gruntownemu przeglądowi. Do 2015 r. ma powstać jej nowa wersja. Przewiduje się, że transseksualizm, czyli brak identyfikacji osoby z jej płcią biologiczną, zniknie z listy zaburzeń. Obrońcy praw transseksualistów domagają się jednak jego usunięcia już teraz. – Uznawanie osób trans za chore umysłowo oznacza, że nie są one zdolne do decydowania za siebie oraz często spotykają się z brakiem szacunku ze strony personelu medycznego, pracodawców oraz własnych rodzin – podkreślił hiszpański europoseł Raul Romeva i Rueda, wiceszef międzyklubowej grupy na rzecz osób innej orientacji w Parlamencie Europejskim. Do liczącej 118 deputowanych grupy należą głównie socjaldemokraci (m.in. Joanna Senyszyn), liberałowie i zieloni, jest też kilku chadeków.

780 transseksualistów żyje prawdopodobnie w Polsce. To dane szacunkowe wynika-jące ze statystyk WHO

W 1990 r. z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób WHO usunięto homoseksualizm. Doszło do tego 20 lat po wykreśleniu homoseksualizmu z oficjalnej listy chorób w USA. Środowiska homoseksualne od wielu lat nawołują, by uczynić to samo z transseksualizmem.

Naukowcy nie ustalili dotychczas ze stuprocentową pewnością, jakie są powody transseksualizmu. Najczęściej wskazuje się na wady genetyczne i zaburzenia hormonalne. Niektórzy badacze zwracają uwagę na  część mózgu o nazwie prążek krańcowy, która charakteryzuje się u osób transseksualnych szczególnymi cechami. Psychologiczne metody dopasowania psychiki tych osób do płci biologicznej z reguły nie przynoszą rezultatu i wiele z nich poddaje się operacjom zmiany płci.

Reklama
Reklama

Część lekarzy wciąż jednak nie wyklucza, że transseksualizmem można "się zarazić". Amerykański psychiatra dr Keith Ablow ostrzega ostatnio rodziców, by nie pozwalali dzieciom na oglądanie telewizyjnego show z udziałem gwiazdy-transseksualisty. – Miliony młodych ludzi oglądających "Taniec z gwiazdami" zaczną się zastanawiać: a może moje problemy biorą się stąd, że jestem dziewczyną w ciele chłopca czy chłopcem w ciele dziewczyny – mówił w telewizji Fox News.

Tymczasem w USA transseksualiści rozpoczęli kampanię na  rzecz zniesienia zakazu ich służby w armii. Sieć na rzecz Prawnej Ochrony Członków Sił Zbrojnych (SLDN) zaapelowała do Baracka Obamy o zmianę reguł w tej dziedzinie, podobnie jak niedawno uczyniono z homoseksualistami. Rzecznik organizacji Zeke Stokes zapowiada, że jeśli SLDN nie doczeka się pozytywnej odpowiedzi, pójdzie do sądu.

Biały Dom nie chce zajmować stanowiska w tej delikatnej sprawie. Rzecznik Obamy powiedział, że jej rozstrzygnięcie należy do Pentagonu. Armia nie pali się jednak do rezygnacji z dotychczasowych reguł zawartych w instrukcji "Standardy medyczne wyznaczania kandydatów i wcielania do służby wojskowej".

– Osoby transseksualne nie mogą pełnić służby. Anulowanie polityki "nie pytaj, nie mów" (dotyczącej gejów – red.) nie będzie miało wpływu na transseksualistów – oznajmiła rzeczniczka Pentagonu Eileen Lainez. Według instrukcji do armii nie należy przyjmować osób dotkniętych "transseksualizmem, ekshibicjonizmem, transwestytyzmem, voyeuryzmem i innymi parafiliami".

– Tożsamość transseksualna jest wciąż uznawana za zaburzenie umysłowe przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Musi to jak najprędzej ulec zmianie – mówi holenderska europosłanka, socjalistka Emine Bozkurt. Grupa deputowanych Parlamentu Europejskiego wystosowała apel do agendy ONZ o wykreślenie transseksualizmu z listy "zaburzeń umysłowych i behawioralnych" w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD).

ICD jest obecnie poddawana gruntownemu przeglądowi. Do 2015 r. ma powstać jej nowa wersja. Przewiduje się, że transseksualizm, czyli brak identyfikacji osoby z jej płcią biologiczną, zniknie z listy zaburzeń. Obrońcy praw transseksualistów domagają się jednak jego usunięcia już teraz. – Uznawanie osób trans za chore umysłowo oznacza, że nie są one zdolne do decydowania za siebie oraz często spotykają się z brakiem szacunku ze strony personelu medycznego, pracodawców oraz własnych rodzin – podkreślił hiszpański europoseł Raul Romeva i Rueda, wiceszef międzyklubowej grupy na rzecz osób innej orientacji w Parlamencie Europejskim. Do liczącej 118 deputowanych grupy należą głównie socjaldemokraci (m.in. Joanna Senyszyn), liberałowie i zieloni, jest też kilku chadeków.

Reklama
Społeczeństwo
Jak nietoperze ratują ważną gałąź meksykańskiej gospodarki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Społeczeństwo
Wszystkich Świętych 2025. Znani ludzie, którzy zmarli w ostatnim roku
Społeczeństwo
Zełenski złagodził zasady wyjazdu. 100 tysięcy Ukraińców opuściło kraj w dwa miesiące
Społeczeństwo
Zamiast rosyjskiego hiszpański. Pożegnanie z „językiem okupanta" w litewskich szkołach
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Społeczeństwo
USA: Spędził niesłusznie w więzieniu ponad 40 lat. Teraz chcą go deportować
Reklama
Reklama