Reklama

SMS-ami alarmują dawców krwi

Regionalne banki krwi odczuwają wakacyjne braki grup minus. By uzupełniać niedobory życiodajnego płynu, wysyłają do dawców np. esemesy, by uzupełnili zapasy

Publikacja: 12.07.2012 21:05

SMS-ami alarmują dawców krwi

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Okres letni jest najtrudniejszy dla regionalnych centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa w całym kraju. W czasie wakacji wzrasta zapotrzebowanie szpitali na krew, m.in. z uwagi na większą liczbę wypadków, których ofiary potrzebują „czerwonego złota". Trudniej też o dawców, bo rozpoczęły się urlopy. A zapasy do ratowania życia muszą być zawsze.

Obecnie największe niedobory są w grupach krwi minus. Ma ją około 15 proc. populacji. W katowickim RCKiK brakuje ARh-, BRh-, ABRh- i ORh-.

- Oczywiście żelazną rezerwę „minusową" na ratowanie życia mamy. Mogą natomiast występować czasowe braki na zabiegi planowe. By ich uniknąć, powiadamiamy dawców esemesami, że brakuje ich grupy krwi. Około 15 - 20 procent reaguje na komunikat - mówi Aleksandra Dyląg z katowickiego RCKiK.

W gdańskim banku krwi, w którym także są niedobory grup minusowych, dawcy z taką krwią od środy powiadamiani są telefonicznie i proszeni o zgłaszanie się.

- Latem uruchamiamy też krwiodawstwo rodzinne w sytuacjach planowych operacji, by pacjenci nie musieli czekać na przeprowadzenie zabiegu - mówi wicedyrektor RCKiK w Gdańsku Jolanta Juścińska.

Reklama
Reklama

W razie potrzeby, podobnie jak wszystkie inne banki krwi, gdański korzysta z pomocy innych jednostek w kraju. - Było tak kilka dni temu, kiedy potrzebowaliśmy krwi do dwóch dużych krwotoków - dodaje wicedyrektor Juścińska.

Na Mazowszu nie zdarzyły się jeszcze drastyczne niedobory grup minus, ale zabezpieczenie banku jest niskie. - Pozostałe grupy są w wystarczającej ilości. Niemniej każdy dawca, który odda teraz krew, jest na wagę złota - mówi Marzena Grędzicka-Przybysz z warszawskiego RCKiK.

Okres letni jest najtrudniejszy dla regionalnych centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa w całym kraju. W czasie wakacji wzrasta zapotrzebowanie szpitali na krew, m.in. z uwagi na większą liczbę wypadków, których ofiary potrzebują „czerwonego złota". Trudniej też o dawców, bo rozpoczęły się urlopy. A zapasy do ratowania życia muszą być zawsze.

Obecnie największe niedobory są w grupach krwi minus. Ma ją około 15 proc. populacji. W katowickim RCKiK brakuje ARh-, BRh-, ABRh- i ORh-.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Społeczeństwo
Poseł interweniuje w sprawie Sary „reporterki”. Zarzuca szkole „psychiczne znęcanie się”
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Rodzina Mai z Mławy walczy z grecką administracją
Społeczeństwo
Projekt o zmianie czasu utknął w Sejmie, więc znów musimy przestawić zegarki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Społeczeństwo
Lawina wypadków i śmiertelne ofiary szaleńczej jazdy na hulajnogach
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama