Reklama

Dają na fryzjera, by bezrobotny znalazł pracę

Lepszy wygląd to wyższa samoocena i większe szanse na rynku pracy – uważają w pośredniakach i wykładają pieniądze na ten cel

Publikacja: 18.10.2012 01:43

Dają na fryzjera, by bezrobotny znalazł pracę

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Specjalne programy aktywizujące realizowane są właśnie w urzędach pracy w Siemianowicach Śląskich czy w Tarnowie. Eksperci chwalą, że to dobry pomysł.

– Nasza oferta skierowana jest do młodych, bezrobotnych matek w wieku 20–30 lat – opowiada Halina Pulnik z pośredniaka w Siemianowicach. Dodaje, że urząd wpadł na taki pomysł m.in. po ankietach wśród bezrobotnych. Wynikało z nich, że mają oni m.in. niską samoocenę z powodu własnego wyglądu.

– Stąd pomysł na te talony o wartości 2290 zł, za które bezrobotni mogą sfinansować pobyt dziecka w przedszkolu, wizytę w salonie piękności lub dentysty – mówi urzędniczka.

Dodaje, że częścią programu poza talonami są też kursy zawodowe i staże, które potrwają do końca tego roku. – Po ich zakończeniu będziemy wiedzieć, ilu z nich dostało zatrudnienie. Wtedy będzie można ocenić, czy program się udał – tłumaczy Halina Pulnik.

W jej urzędzie podobny program jest też dla osób powyżej 50. roku życia, Dostają bony o wartości 1,4 tys. zł.

Reklama
Reklama

Także pośredniak w Tarnowie wspomaga bezrobotnych do 30. roku życia, którzy zarejestrowali się tam po raz kolejny.

– Mogą oni skorzystać z dodatkowego wsparcia na fryzjera czy zakup odzieży. Na ten cel przeznaczamy do tysiąca złotych brutto. W czasie kryzysu ludzie chętnie z tego korzystają – opowiada Andżelika Bilska z Urzędu Pracy w Tarnowie. Dodaje, że teraz ci bezrobotni odbywają właśnie staże u pracodawców, którzy biorą udział w projekcie.

– Te umowy kończą się w listopadzie. Liczymy, że bezrobotni zostaną zatrudnieni na dłużej – mówi urzędniczka.

Pomysł z finansowaniem poprawy wizerunku chwalą eksperci. – Czyste, zadbane włosy, schludny wygląd są równie ważne jak to, co mamy do przekazania – mówi stylistka Joanna Horodyńska.

I chwali urzędy pracy. – To dobry pomysł, ale ważne, by osoba, w którą zainwestowano, potrafiła to dobrze wykorzystać – dodaje.

Specjalne programy aktywizujące realizowane są właśnie w urzędach pracy w Siemianowicach Śląskich czy w Tarnowie. Eksperci chwalą, że to dobry pomysł.

– Nasza oferta skierowana jest do młodych, bezrobotnych matek w wieku 20–30 lat – opowiada Halina Pulnik z pośredniaka w Siemianowicach. Dodaje, że urząd wpadł na taki pomysł m.in. po ankietach wśród bezrobotnych. Wynikało z nich, że mają oni m.in. niską samoocenę z powodu własnego wyglądu.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Rodzina Mai z Mławy walczy z grecką administracją
Społeczeństwo
Projekt o zmianie czasu utknął w Sejmie, więc znów musimy przestawić zegarki
Społeczeństwo
Lawina wypadków i śmiertelne ofiary szaleńczej jazdy na hulajnogach
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Społeczeństwo
Obrona kraju to nie tylko wyzwanie dla państwa. Jak mogą mu pomóc firmy?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama