Kobiety kochają hydraulików

Panie najbardziej cenią mężczyzn, którzy potrafią naprawić kran, odetkać zlew czy zawiesić na ścianie obraz.

Publikacja: 19.05.2013 13:11

Aż 78 proc. kobiet ceni mężczyzn potrafiących zrobić prawie wszystko.

Aż 78 proc. kobiet ceni mężczyzn potrafiących zrobić prawie wszystko.

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Z badań przeprowadzonych w pierwszych dniach marca przez SW Research na zlecenie producenta narzędzi Dremel (przepytano 1018 ankietowanych), do których dotarła „Rzeczpospolita", wynika, że aż trzy czwarte kobiet (75 proc.) i dwie trzecie mężczyzn (65 proc.) uważa, że majsterkowanie to dobry sposób, żeby zaimponować kobiecie. Z dwóch powodów. Po pierwsze, aż 78 proc. kobiet twierdzi, że dla nich bardziej atrakcyjna jest tzw. złota rączka, czyli mężczyzna, który potrafi sobie poradzić z drobnymi naprawami w domu. Po drugie, 66 proc. kobiet zadeklarowało, że lubi, kiedy mężczyźni uczą je rzeczy, o których one same mają niewielkie pojęcie.

Tęsknoty kobiet

Skąd w świecie, gdzie politycznie poprawne jest mówienie o partnerskim związku, pojawił się podział na „męskie" i „kobiece" obowiązki? – Nasza kultura jest mocno nacechowana stereotypami. To oznacza, że kiedy pytamy o to, jaka powinna być kobieta, a jaki mężczyzna, ankietowani podają takie odpowiedzi, które najszybciej przychodzą im do głowy – mówi Aleksandra Niżyńska, ekspertka Instytutu Spraw Publicznych.

Większości Polaków trudno zaakceptować, że ich żony zarabiają więcej niż oni

Innego zdania jest psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki. – Ludzie szukają ideałów. Kobiety chcą wiązać się z takim partnerem, który z jednej strony będzie wrażliwym poetą, a z drugiej silnym facetem, który przyniesie do domu konkretne pieniądze i będzie jej służył męskim ramieniem w pracach domowych. Problem jednak w tym, że dziś mężczyźni bardzo się sfeminizowali i stąd łatwiej o poetę, a trudniej o silnego mężczyznę. I kobiety tęsknią do tego, którego tak trudno znaleźć – tłumaczy ekspert.

Z przeprowadzonego na początku tego roku sondażu CBOS wynika, że od 2000 r. spada liczba związków określanych jako tradycyjne na rzecz tych, w których dominuje partnerski podział ról. Dziś w taki sposób organizuje swoje życie co druga kobieta i 43 proc. mężczyzn. Natomiast model tradycyjny jest popierany przez 26 proc. mężczyzn i 19 proc. kobiet.

Mężczyźni przestali się wstydzić

– Z pewnością zmiana rodzaju związku i tak silne „zwycięstwo" charakteru partnerskiego relacji nad tradycyjnym ma wiele przyczyn. Z jednej strony zmiany społeczne wyemancypowały kobiety odnośnie do podejmowania pracy zawodowej, a okoliczności gospodarcze i polityczne sprawiły, że zarobki kobiet stanowią często niebagatelną część całości dochodów rodziny. Z drugiej strony mężczyźni przestali wstydzić się tego, że gotują, sprzątają i opiekują się dziećmi – komentuje dr Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zaskoczeni? Kobiety kochają majsterkowiczów!

Problem jednak w tym, że o ile kobiety przez lata walki o emancypację wywalczyły sobie prawo do takiego życia, jakie chcą, o tyle od panów wciąż wymaga się „męskich zachowań".

Z sondażu CBOS wynika, że chociaż chcemy partnerstwa, to wciąż 65 proc. mężczyzn i 35 proc. kobiet uważa, że głównym obowiązkiem mężczyzny jest utrzymanie rodziny.

– Stereotypy dyskryminują nie tylko kobiety, ale są niekorzystne także dla mężczyzn. Oczekuje się od niego, że będzie zarabiał na rodzinę, a dodatkowo potrafił wszystko w domu naprawić. To nie jest wobec mężczyzn fair, bo czasy są trudne i nie zawsze udaje się spełnić te oczekiwania – mówi Niżyńska i dodaje, że jest coraz więcej mężczyzn, którzy po przyjściu na świat dziecka chcą na jakiś czas zrezygnować z pracy i zająć się maluchem.

– To jednak w społeczeństwie nie jest dobrze widziane. Także same kobiety niechętnie widziałyby mężczyzn zostających w domach, nawet jeśli one same zarabiają dużo – dodaje ekspertka.

Cios w rodzinę

Jeśli jednak już zdecydują się na taki nietypowy model rodziny, nie mają prawa czuć się szczęśliwi. Ba, nawet nie wypada im o tym mówić, bo i tak wszyscy mają ich za nieudaczników albo wręcz darmozjadów. Wynika to np. z badań przeprowadzonych przez studentów Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Studenci SWPS zaprezentowali 40 kobietom i 40 mężczyznom dwie historie. Połowa biorących udział w badaniu dostała historię o kobiecie zależnej finansowo od partnera, a druga połowa – o kobiecie niezależnej od partnera. Badani mieli zdecydować, która historia jest im bliższa.

Okazało się, że mężczyźni, którzy cechują się niezależnością finansową od partnerki, byli oceniani jako bardziej zadowoleni z życia niż mężczyźni uzależnieni od partnerek. Natomiast oceniane przez respondentki bohaterki zależne i niezależne nie różniły się znacząco pod tym względem.

Zdaniem dr Joanny Roszak, koordynatorki tego badania, jest to skutek tego, że Polacy patrzą na związki w bardzo tradycyjny sposób. Mężczyzna jest tym, który ma przynosić do domu mamuta. Jeśli tego nie robi, nie powinien być szczęśliwy.

– Mężczyzna, który jest na utrzymaniu żony czy tylko zarabia nieco mniej niż ona, często nie jest w stanie się z taką sytuacją pogodzić. Zamyka się w sobie, frustruje, a narastające w nim napięcie coraz bardziej odbija się na jego relacjach z żoną – mówi psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński i dodaje, że dla trwałości rodziny jest zdecydowanie lepiej, gdy to mężczyzna przynosi do domu więcej pieniędzy.

Problemy pojawiają się przede wszystkim w tych związkach, w których od samego początku był bardzo sztywny podział ról na typowo męskie i typowo kobiece. Zdaniem dr Roszak takim osobom jest bardzo trudno zaakceptować sytuację odwrotną. Ci, którzy do podziału obowiązków podchodzą bardziej na luzie, łatwiej akceptują zmianę ról.

Eksperci doradzają, że sposobem na załagodzenie takiej sytuacji jest postawienie sobie wspólnego celu, np. zarabiamy, bo zależy nam na tym, żeby spłacić kredyt, pojechać na wakacje czy kupić nowy samochód. To daje pewien okres do zaakceptowania nowej sytuacji i wypracowania nowego podziału w rodzinie. – Ale przede wszystkim trzeba się nauczyć akceptowania drugiego człowieka. Ideałów nie ma i nie warto ich szukać. A w życiu też bywa różnie, więc nauczmy się żyć w zgodzie z tym, co aktualnie mamy – podsumowuje prof. Zbigniew Nęcki.

Z badań przeprowadzonych w pierwszych dniach marca przez SW Research na zlecenie producenta narzędzi Dremel (przepytano 1018 ankietowanych), do których dotarła „Rzeczpospolita", wynika, że aż trzy czwarte kobiet (75 proc.) i dwie trzecie mężczyzn (65 proc.) uważa, że majsterkowanie to dobry sposób, żeby zaimponować kobiecie. Z dwóch powodów. Po pierwsze, aż 78 proc. kobiet twierdzi, że dla nich bardziej atrakcyjna jest tzw. złota rączka, czyli mężczyzna, który potrafi sobie poradzić z drobnymi naprawami w domu. Po drugie, 66 proc. kobiet zadeklarowało, że lubi, kiedy mężczyźni uczą je rzeczy, o których one same mają niewielkie pojęcie.

Pozostało 90% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni