Niebezpieczne zabawy na torach

Budują barykady na torach, obrzucają pociągi kamieniami – tak w czasie wakacji bawią się dzieci.

Aktualizacja: 12.08.2013 02:24 Publikacja: 12.08.2013 02:24

W tym roku ustawiono 190 przeszkód na torach

W tym roku ustawiono 190 przeszkód na torach

Foto: Straż Ochrony Kolei

Dwaj nastolatkowie ułożyli na torach kolejowych w Lublinie barykadę. Na torowisku usypali górkę z kamieni i butelek, a pod szyny wcisnęli petardy. W czasie przejazdu lokomotywy umieszczony na jej przedzie zgarniacz usunął z torów butelki i kamienie, jednak petarda umieszczona w złączeniach szyn wybuchła. Na szczęście nikt nie został ranny. Na miejscu mundurowi znaleźli dwa opakowania materiałów pirotechnicznych.

Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei zatrzymali 14-latka z Lublina i jego 15-letniego kolegę, który przyjechał na wakacje z Malborka. Zostali oni przekazani policjantom. – Prowadzimy w tej sprawie czynności sprawdzające. Ustalamy, czy to, co zrobili, mogło spowodować zagrożenie dla ruchu pociągów i podróżnych – mówi „Rz" kom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.

To nie jedyny przypadek, gdy dzieci ułożyły przeszkody na torach. W połowie lipca sokiści zatrzymali w Czechowicach-Dziedzicach sześcioro dzieci w wieku 9–16 lat. Ustawiły one na torach betonową przeszkodę i grube konary. Jak twierdzą kolejarze, mogły wykoleić pociąg. Na szczęście maszynista zauważył barykBudują barykady na torach, obrzucają pociągi kamieniami – tak w czasie wakacji bawią się dzieci.

zydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, zauważa, że najbardziej niebezpieczne są przeszkody układane na łuku torów. Zderzenie z nimi może spowodować wykolejenie składu.

Tylko w ciągu siedmiu miesięcy tego roku Straż Ochrony Kolei odnotowała aż 190 przypadków ułożenia przeszkód na torach. Co piąty sprawca został ujęty na gorącym uczynku, niemal każdy nie miał jeszcze 17 lat. W poprzednim roku SOK odnotował 337 takich przypadków i wtedy też niemal wszyscy sprawcy chodzili jeszcze do szkoły.

– Teraz jest najgorszy moment, bo w czasie wakacji wiele dzieci jest bez opieki. Po wakacjach liczba takich zdarzeń powinna być mniejsza – uważa Paweł Boczek, rzecznik Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei. – Pomysłowość „układaczy" nie zna granic. Zostawiają na torach kamienie, gałęzie, kosze na śmieci, ławki, stare meble, lodówki – dodaje.

Nie tylko tak dzieci „bawią się" na torach. Dwaj młodzi ludzie w Legnicy obrzucili kamieniami budkę dróżnika. Ranna została kobieta.

– Gorzej, gdy kamień uderzy w szybę wagonu. Wtedy ma on siłę pocisku – opisuje Boczek. I podaje przykłady: w Legnicy kamień trafił 20-latka, który jechał na ślub, stracił on oko. W Świebodzicach dwuletnie dziecko z ciężkimi obrażeniami głowy znalazło się w szpitalu. Maszynista pociągu towarowego trafiony kamieniem stracił przytomność i tylko urządzenia samoczynnego hamowania pociągu zapobiegły katastrofie.

SOK podaje, że w tym roku były już 243 przypadki obrzucenia kamieniami pociągów. Udało się zatrzymać 16 sprawców, połowę z nich stanowiły osoby nieletnie. W całym poprzednim roku takich przypadków było 577, wtedy też połowa zatrzymanych to były dzieci. – W jaki jeszcze sposób się „bawią"? Chodzą po torach, przebiegają przed nadjeżdżającym pociągiem – opowiada Boczek.

Funkcjonariusz SOK dodaje, że droga hamowania pociągu jadącego z prędkością 100 km na godzinę to niemal kilometr.

Ze statystyk SOK wynika, że najczęściej do ryzykownych zachowań dzieci na torach dochodzi na Śląsku.

Jak informuje „Rz" Mirosław Siemieniec z PKP Polskie Linie Kolejowe, pracownicy kolei organizują kampanie skierowane do młodych ludzi, aby uświadomić im zagrożenia na torach. W poprzednim roku sokiści poprowadzili 518 takich lekcji, a w tym już 377.

Ryszard Raczyński, pedagog, były mazowiecki kurator oświaty, zauważa, że wśród młodzieży jest moda na ryzykowne zachowania. – Szwankuje opieka nad dziećmi ze strony rodziców. Często nie mają oni wpływu na zachowanie swoich pociech ani dobrego kontaktu z nimi. Rodzice są mało aktywni i nieodpowiedzialni.

 

Dwaj nastolatkowie ułożyli na torach kolejowych w Lublinie barykadę. Na torowisku usypali górkę z kamieni i butelek, a pod szyny wcisnęli petardy. W czasie przejazdu lokomotywy umieszczony na jej przedzie zgarniacz usunął z torów butelki i kamienie, jednak petarda umieszczona w złączeniach szyn wybuchła. Na szczęście nikt nie został ranny. Na miejscu mundurowi znaleźli dwa opakowania materiałów pirotechnicznych.

Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei zatrzymali 14-latka z Lublina i jego 15-letniego kolegę, który przyjechał na wakacje z Malborka. Zostali oni przekazani policjantom. – Prowadzimy w tej sprawie czynności sprawdzające. Ustalamy, czy to, co zrobili, mogło spowodować zagrożenie dla ruchu pociągów i podróżnych – mówi „Rz" kom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.

Pozostało 80% artykułu
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie
Społeczeństwo
Życzliwość polskich służb dla Walusia. Prezenty świąteczne i kiełbasa przemycana za kraty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
Jest śledztwo prokuratury w sprawie śmierci profesora warszawskiej uczelni