Przyzwolenie na aborcję maleje w Polsce

W Polsce zmalało przyzwolenie na aborcję. Czy zmienia się proaborcyjne nastawienie na zachodzie Europy?

Publikacja: 12.08.2013 20:28

Demonstracje obrońców życia gromadzą od lat coraz większe tłumy (na zdjęciu manifestacja z 2007 r. w

Demonstracje obrońców życia gromadzą od lat coraz większe tłumy (na zdjęciu manifestacja z 2007 r. w Warszawie)

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Według najnowszego sondażu CBOS dotyczącego wartości i norm w życiu Polaków 75 proc. z nas uważa, że aborcja jest złem i nigdy nie może być usprawiedliwiona. To o 6 pkt proc. więcej niż w podobnym badaniu z lipca 2010 roku.

Sondaż ten jest kolejnym badaniem, które potwierdza, że wśród Polaków maleje liczba zwolenników aborcji. Z badania, które w październiku ubiegłego roku opublikowało Centrum Myśli Jana Pawła II i CBOS, wynikało bowiem, że 80 proc. Polaków zgadza się z opinią, że „zawsze i niezależnie od okoliczności ludzkie życie powinno być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci”. W 2007 roku uważało tak 70 proc.

– Wzrasta świadomość Polaków. Dzięki akcjom społecznym prowadzonym na dużą skalę ludzie dowiadują się, czym tak naprawdę jest aborcja – komentuje w rozmowie z „Rz” Mariusz Dzierżawski z Fundacji PRO – Prawo do Życia, która od 2005 r. organizuje wystawy dotyczące aborcji. – Dotąd zrobiliśmy ponad 300 takich wystaw. I cieszę się, że przyczyniają się one do zmiany opinii społecznych dotyczących życia.

Dzierżawski dodaje, że ma nadzieję, iż głos społeczeństwa wezmą pod uwagę także posłowie, którzy w najbliższym czasie będą zajmowali się obywatelskim projektem ustawy dotyczącym zakazu przerywania ciąży w sytuacji, gdy u płodu podejrzewana jest choroba (tzw. aborcja eugeniczna). Pod projektem, który na początku lipca złożono w Sejmie, podpisało się ponad 400 tys. Polaków. Obecnie jest on sprawdzany przez prawników, a posłowie powinni nad nim debatować jeszcze we wrześniu.

150 tys. Polaków podpisało petycję „Jeden z Nas", która ma zakazać finansowania przez UE aborcji

W Unii Europejskiej tylko Polska oraz Irlandia są krajami, w których opinia publiczna zdecydowanie wypowiada się przeciwko przerywaniu ciąży. Irlandczycy w ciągu ostatnich 30 lat trzykrotnie odrzucili projekt legalizacji aborcji, jednocześnie przyznając nienarodzonemu dziecku ochronę konstytucyjną równą tej, którą cieszy się matka.

Dopiero w lipcu tego roku irlandzki parlament zalegalizował przerywanie ciąży.

– W Irlandii politycy poszli wbrew społeczeństwu – mówi Dzierżawski. – Niestety, w pozostałych krajach Zachodu przyzwolenie na aborcję wciąż jest duże.

Sytuacja ta powoli się jednak zmienia. Od maja ubiegłego roku w całej Europie zbierane są podpisy w ramach akcji „Jeden z nas”. W uproszczeniu chodzi o to, by Unia Europejska nie finansowała już ze swojego budżetu instytucji promujących aborcję, a także samych zabiegów przerywania ciąży m.in. w krajach afrykańskich.

Aby sprawą zajął się Parlament Europejski, inicjatywę musi wesprzeć przynajmniej milion obywateli Unii pochodzących z minimum siedmiu krajów członkowskich. Do tej pory zebrano prawie 870 tys. podpisów – w tym 150 tys. z naszego kraju. – Obok Polaków prym w zbieraniu podpisów wiodą Włosi – mówi „Rz” Małgorzata Mąsiorska, rzecznik prasowy inicjatywy. – Ale miłym zaskoczeniem jest dla nas także duża liczba podpisów z Francji i Holandii, czyli krajów, w których aborcja od dawna jest dozwolona.

Według Mąsiorskiej aktywność Francuzów i Holendrów wynika z tego, że tamtejsze społeczeństwo powoli zmienia swoje podejście do spraw ochrony życia. – Dotychczasowe trendy zaczynają się odwracać – mówi. – To wynik żmudnej edukacji.
Obrońcy życia powoli dochodzą do głosu także na wschodzie kontynentu.

Debata zaczyna się np. w Gruzji, gdzie w 2010 roku na 1000 urodzeń dokonano aż 408 aborcji. Jest to jeden z największych wskaźników na świecie.

W maju gruzińska cerkiew wezwała rząd Bidziny Iwaniszwilego do ochrony życia nienarodzonych i wprowadzenia zakazu przerywania ciąży. Patriarcha Eliasz II zadeklarował nawet, że cerkiew jest gotowa do przejęcia opieki nad niechcianymi dziećmi.

Według najnowszego sondażu CBOS dotyczącego wartości i norm w życiu Polaków 75 proc. z nas uważa, że aborcja jest złem i nigdy nie może być usprawiedliwiona. To o 6 pkt proc. więcej niż w podobnym badaniu z lipca 2010 roku.

Sondaż ten jest kolejnym badaniem, które potwierdza, że wśród Polaków maleje liczba zwolenników aborcji. Z badania, które w październiku ubiegłego roku opublikowało Centrum Myśli Jana Pawła II i CBOS, wynikało bowiem, że 80 proc. Polaków zgadza się z opinią, że „zawsze i niezależnie od okoliczności ludzkie życie powinno być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci”. W 2007 roku uważało tak 70 proc.

Pozostało 81% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie