Senackim projektem wprowadzającym instytucję darowizny na wypadek śmierci zajmował się już parlament w poprzedniej kadencji. Ostatecznie jednak nie został on uchwalony. Dziś parlamentarzyści zapowiadają powrót do niego. Będą jednak musieli dokonać w nim określonych zmian.
– Chodzi m.in. o zagadnienia odpowiedzialności za długi spadkowe – informuje poseł Jerzy Kozdroń (PO), zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Projekt, którym zajmował się parlament w ubiegłej kadencji, nie przewidywał specjalnej możliwości dochodzenia długów spadkowych z majątku przekazanego w trybie darowizny na wypadek śmierci. Ewentualny wierzyciel mógł jedynie dochodzić swoich należności, korzystając z instytucji skargi pauliańskiej (żądać uznania za bezskuteczną czynności prawnej, która pogorszyła jego sytuację).
Pojawiły się obawy, że może to otworzyć furtkę do uciekania od odpowiedzialności za długi spadkowe.
– Lepszym rozwiązaniem byłoby zapisanie wprost, że osoba obdarowana także odpowiadałaby za długi spadkowe. Może się bowiem okazać, że pozostała część majątku, przekazana już według zwykłych zasad spadkowych, nie zaspokoi wierzycieli. I nie byłyby wówczas właściwym, aby osoba obdarowana uniknęła takiej odpowiedzialności – mówi poseł Kozdroń.
Także senator Piotr Zientarski (PO), przewodniczący Komisji Ustawodawczej, zwraca uwagę, że uregulowanie kwestii odpowiedzialności za długi jest istotne.