W poprzednim roku Antoni Macierewicz – jeszcze jako szef MON przedstawił koncepcję upamiętniania rocznicy odzyskania niepodległości. Chciał budować w całym kraju kolumny, które miały nawiązywać do dziesięciolecia niepodległości w 1928 roku. Wówczas w całym kraju powstawały pomniki, które przyjmowały często formę kolumn z orłem zrzucającym kajdany i zrywającym się do lotu.
MON zakładał, że do końca 2017 r. zostanie wyłoniony wzór projektu kolumny. Organizatorzy konkursu chcieli, by upamiętnienie składało się z podstawy z czterema tablicami pamiątkowymi, trzonu i głowicy – wzbijającego się do lotu orła w koronie z krzyżem. Projekt artystyczno-architektoniczny kolumny miał być udostępniony na licencji wszystkim zainteresowanym podmiotom, np. samorządom, organizacjom kombatanckim. Macierewicz planował przeznaczyć na ten projekt ok. 5 mln zł.
Chociaż na konkurs wpłynęło siedem projektów, żaden nie spełniał oczekiwań sądu konkursowego. Rzeczniczka MON płk Anna Pęzioł-Wójtowicz tłumaczyła wtedy na początku roku, że nie spełniły one wymagań „dotyczących przede wszystkim czytelności upamiętnienia 100. rocznicy odzyskania niepodległości, głębi przekazu oraz atrakcyjności formy plastycznej". Zapewniała, że projekt będzie realizowany. Dzisiaj okazuje się, że tak się nie stanie.
Otóż Mariusz Błaszczak szef MON ogłosił w piątek konkurencyjny projekt budowy pomników – Ławek Niepodległości. - Ławki Niepodległości będą przypominać każdemu z nas o drodze naszego kraju ku niepodległości. W roku, w którym świętujemy stulecie niepodległej, jako priorytet postawiłem sobie stworzenie programu, który godnie, a zarazem nowocześnie uczci tę niezwykłą rocznicę – powiedział Błaszczak.
- Ławka Niepodległości ma mieć charakter nowoczesny i multimedialny. Zakładamy, że jeszcze w tym roku powstanie ich ponad 100 – mówił szef MON.