Kontrolerzy NIK przeanalizowali dane dotyczące ponad 380 tys. wypadków i kolizji – w tym ponad 3 tys. z ofiarami śmiertelnymi – zarejestrowanych w Systemie Ewidencji Wypadków i Kolizji, tzw. SEWiK. I wykryli tysiące istotnych błędów.
Czego dotyczyły? W ponad w 45 tys. przypadków opis miejsca wypadku był niezgodny z prawdą. W prawie 10 tys. innych błędne były opisy uczestników drogowych zdarzeń.
– To z kolei wpływa na prawidłowe identyfikowanie sprawców wypadków, na przykład młodocianych – zauważają autorzy raportu NIK.
Błędy są także w danych o 7 tys. spraw, w których doszło do wypadków śmiertelnych. Tu np. funkcjonariusze źle podawali czas przyjazdu policji na miejsce.
Kontrola wykazała, że chociaż policjanci mają taki obowiązek, nagminnie nie rejestrowali współrzędnych GPS. Tak było w 96 proc. przebadanych przez Izbę danych z SEWiK, czyli 366 tys. spraw.