Resort obrony stawia na edukację wojskową w szkołach

Rusza pilotażowy program resortu obrony skierowany do uczniów klas mundurowych.

Aktualizacja: 02.06.2017 07:47 Publikacja: 01.06.2017 20:21

Resort obrony stawia na edukację wojskową w szkołach

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

W czasie rozpoczętych w Ostródzie Targów Pro Defence ogłoszona została lista szkół zakwalifikowanych do programu dla klas mundurowych, który został opracowany przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Chciało w nim uczestniczyć ponad 250 placówek, zakwalifikowano 57 ze wszystkich województw.

Od września uczniowie tych szkół będą realizowali nowy, jednolity program edukacji wojskowej, który został przygotowany w oparciu o szkolenie dla kandydatów do Wojsk Obrony Terytorialnej. Program będzie realizowany przez dwa lata, w drugiej i trzeciej klasie szkoły ponadpodstawowej. Na razie będzie prowadzony na zasadzie eksperymentu pedagogicznego.

Założenie jest takie, że program zostanie zrealizowany w czasie 185 godzin lekcyjnych. Obejmie on wprawdzie zajęcia teoretyczne (45 godzin), ale główny nacisk będzie położony na praktykę, uczniowie m.in. poznają zasady pierwszej pomocy przedmedycznej, terenoznawstwa, łączności, musztry, bezpiecznego posługiwania się bronią. Zajęcia będą się odbywały na bezpłatnie udostępnionych przez jednostki wojskowe obiektach, a część lekcji poprowadzą instruktorzy z wojska. Uczniowie i nauczyciele otrzymają też pakiet materiałów edukacyjnych (będą uzupełniali wiedzę za pomocą platformy e-learningowej). Każdego roku na koniec zajęć szkolnych organizowana będzie dla nich zielona szkoła mająca formę szkolenia poligonowego.

– Chcemy doprowadzić do tego, aby absolwenci szkół, które mają piony certyfikowanych klas wojskowych, mieli ułatwiony dostęp do służby wojskowej – tłumaczy „Rzeczpospolitej" założenia projektu wiceminister obrony Michał Dworczyk.

MON zakłada, że uczniowie zakończą edukację dwutygodniowym obozem wojskowym, po którym złożą przysięgę. Chętni do służby będą przyjmowani do armii w pierwszej kolejności, podobnie jak ci, którzy chcą podjąć studia wojskowe. Uczniowie takich klas będą mogli liczyć na zniżki, np. gdy będą chcieli zrobić prawo jazdy.

– Mowa jest o dofinansowaniu niektórych zadań, ale na razie nie padają konkrety – mówi nam nauczyciel jednej ze szkół, które będą uczestniczyły w tym pilotażu. Na razie jego uczniowie w czasie wakacyjnego obozu z własnej kieszeni będą musieli pokryć m.in. koszt kursu spadochronowego.

MON zapewnia jednak, że klasy uczestniczące w pilotażu otrzymają wsparcie finansowe z resortu obrony. W tym roku zaplanowano na ten cel około miliona złotych. – Te kwoty sukcesywnie będą się zwiększały – zapewnia wiceminister Dworczyk. MON przygotował też pakiet zmian prawnych, które umożliwiają dofinansowanie szkół z budżetu resortu obrony narodowej. Dotychczas takiej możliwości nie było, placówki mogły tylko uczestniczyć w konkursach rozpisywanych przez MON dla organizacji pozarządowych.

Ministerstwo przewiduje, że w przyszłości program ten obejmie wszystkie klasy mundurowe. Michał Dworczyk zakłada wręcz, że za kilka lat w każdym powiecie oprócz kompanii Wojsk Obrony Terytorialnej będzie działała co najmniej jedna klasa mundurowa. Tak, aby jej absolwenci zasilali obronę terytorialną.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.kozubal@rp.pl

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA