Na skutek nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP wojsko nie może już zweryfikować dwóch najniższych kategorii przydatności do armii (D i E). Zmiany spowodowały też, że osoby posiadające te kategorie po poprawie stanu zdrowia nie mogą złożyć wniosku o ich zmianę na kategorię A. Tym samym są pozbawione np. możliwości udziału w ćwiczeniach rezerwistów. Ustalenia te potwierdził ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.
Rozpatrywał on przypadek mężczyzny, który w 1996 r. został uznany za trwale niezdolnego do służby w czasie pokoju, mobilizacji i wojny (kategoria E). Nie złożył on odwołania od tego orzeczenia, więc stało się ono ostateczne. Dwanaście lat później mężczyzna uznał jednak, że jego stan zdrowia poprawił się na tyle, by mógł otrzymać najwyższą kategorię – A.
Wojskowa wojewódzka komisja lekarska nie mogła spełnić żądania mężczyzny ze względu na uchwaloną w 2008 r. nowelizację ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP. Wcześniej wojsko mogło z urzędu lub na wniosek zainteresowanego zweryfikować każdą nadaną kategorię. Od 2009 r. można jedynie obniżyć kategorie A i B, gdy jest to spowodowane pogorszeniem się stanu zdrowia. Nie ma jednak przy tym możliwości podwyższenia nadanych kategorii D lub E.
Sprawa znalazła swój finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Poznaniu. Potwierdził on, że nie jest możliwe zweryfikowanie dwóch najniższych kategorii wojskowych, gdy zostały nadane ostatecznie i prawidłowo. Sąd podkreślił, że jedynie gdy przydatność do służby wojskowej została oceniona z naruszeniem prawa, armia może nadzwyczajnie zmienić każdy nadany stopień.
Otrzymanie kategorii D lub E nie oznacza jednak zamknięcia drzwi do kariery w wojsku. Po zgłoszeniu się do służby zawodowej ochotnik badany jest na nowo, niezależnie od kategorii przydzielonej mu podczas obowiązkowej kwalifikacji.