Problem ujawnił się podczas kontroli przestrzegania praw i wolności funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w R.
Chodzi o art. 37a pkt 1 ustawy o Policji, który przewiduje, iż funkcjonariusza w przypadku zwolnienia z dotychczas zajmowanego stanowiska służbowego można przenieść do dyspozycji przełożonego właściwego w sprawach osobowych, na okres poprzedzający powołanie lub mianowanie na inne stanowisko służbowe albo zwolnienie ze służby, nie dłuższy niż 12 miesięcy.
Przepis ten sankcjonuje możliwość utworzenia grupy kadrowej – „Dyspozycji komendanta" lub „Grupy Stanowisk Tymczasowych", w której na pewien okres zostaną umieszczeni policjanci o czasowo nieuregulowanym statusie. Takiemu swoistemu zaszeregowaniu podlegają policjanci w okresie korzystania z urlopów wychowawczych lub bezpłatnych, przebywający na długotrwałych zwolnieniach lekarskich i oczekujący na komisyjne orzeczenia o stanie zdrowia, zwolnieni z dotychczasowych stanowisk, a przed mianowaniem na kolejne, powracający z dłuższego oddelegowania do pełnienia zadań służbowych poza Policją, a także w czasie wykonywania funkcji z wyboru w związkach zawodowych.
Jednocześnie w odniesieniu do policjantów powoływanych na stanowiska komendantów Policji ustawa wprowadza 6-miesięczny termin pozostawania w dyspozycji.
To właśnie te zróżnicowanie wywołuje wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich, który podnosi w piśmie do Ministra Spraw Wewnętrznych, iż „znacznie trudniej zaproponować odpowiednie stanowisko służbowe (zgodne z doświadczeniem i wyszkoleniem) odwołanemu komendantowi, aniżeli pozostałym funkcjonariuszom zwalnianym z zajmowanych stanowisk".