Trzy zwycięstwa, a ma być jeszcze lepiej

Polacy odnieśli w Memoriale Wagnera trzy zwycięstwa bez straty seta - Jestem naprawdę usatysfakcjonowany - przyznał Nikola Grbić, trener biało-czerwonych.

Publikacja: 22.08.2022 17:36

Trzy zwycięstwa, a ma być jeszcze lepiej

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

W krakowskiej Tauron Arenie nasza drużyna miała wymagających rywali, samych uczestników rozpoczynających się w piątek mistrzostw świata. Iran, Argentynę i Serbię odprawiła jednak z kwitkiem, prezentując efektowną i skuteczną siatkówkę. Cieszy przede wszystkim odporność psychiczna Polaków. W każdym z meczów mieli bowiem chwile słabości, przegrywali, ale potrafili wyjść z tarapatów.

 Wszyscy się poprawiają

- Niektóre sety niezbyt dobrze rozpoczynaliśmy, ale umieli z tego wychodzić obronną ręką i to jest bardzo cenne. Oczywiście, był to turniej towarzyski i to, co najważniejsze, jest nadal przed nami. Widać jednak progres i to, że nasza gra idzie do przodu. To cieszy i z optymizmem możemy oczekiwać mistrzostw świata - mówił Marcin Janusz, rozgrywający kadry.

Nikola Grbić, trener naszej reprezentacji także nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych. - Pamiętajmy, że pracujemy ze sobą trzy miesiące, a nie lata. W tak krótkim czasie nie jest łatwo zmienić czyjeś podejście, mentalność, technikę. To proces. Widzę jednak, że wszyscy się poprawiają. Niektórzy bardziej, niektórzy mniej. Jestem naprawdę usatysfakcjonowany tym, jak zaczęliśmy naszą wspólną pracę - przyznał szkoleniowiec, który dał szansę pokazania się wszystkim zawodnikom. - Oczywiście jedni grali więcej, inni mniej. To była w zasadzie ostatnia okazja, aby zobaczyć, w jakiej są formie przed mistrzostwami świata. Mamy jeszcze jeden towarzyski mecz z Argentyną. Jesteśmy w trakcie procesu, staramy się być lepsi. W każdym meczu tutaj różne elementy funkcjonowały lepiej. Mam nadzieję, że na mistrzostwach wszystkie razem będą wyglądać jak należy. Jesteśmy w dobrej formie, mam nadzieję, że jeszcze ją poprawimy - ocenił.

Poprawić wszystko po trochu

Jednym z  zawodników, który otrzymał szansę, był środkowy Mateusz Poręba. - Jestem bardzo szczęśliwy, co zresztą po mnie widać. Byłem przygotowany na to, że trener może podjąć inną decyzję, że może mnie skreślić, ale nie poddałem się, walczyłem do końca. Każdy kto był na treningach widział, że daję z siebie 100 procent. Cieszę się z decyzji trenera i postaram się go nie zawieść. Można powiedzieć, że to moja życiowa szansa - mówił siatkarz, który będzie miał szansę zadebiutować w mistrzostwach świata.

Z bardzo dobrej strony pokazał się też Bartosz Kwolek. Przyjmujący to mistrz świata sprzed czterech lat, ale do ekipy na ostatnie igrzyska olimpijskie w Tokio się nie załapał. Teraz wraca do kadry na najważniejszą imprezę sezonu. - Nie wiem, czy pokazałem sto procent tego, na co mnie stać. Cieszę się ze swojego występu. Sam sobie udowodniłem, że potrafię się rozwijać. Musimy jeszcze poprawić wszystko po trochu. Nie ma elementów, w których zawodzimy, ale na mistrzostwach świata najwyższy poziom gry trzeba utrzymywać przez cały czas, a nie tylko w końcówkach setów - podsumował Kwolek.

Dodajmy, że w Krakowie Grbić, który był jednym z najlepszych siatkarzy w historii serbskiej siatkówki, potem w latach w latach 2015-19 był selekcjonerem Serbów, po raz pierwszy prowadził inną drużynę przeciwko reprezentacji swego kraju. - To było bardzo dziwne uczucie. To był absolutnie mecz inny niż wszystkie. Na początku emocje były ogromne, ale potem skupiłem się na tym, co działo się na parkiecie. Dobrze, że było to towarzyskie spotkanie - powiedział.

Polacy we wtorek w katowickim „Spodku” rozegraną kolejny mecz kontrolny - z Argentyną. Będzie to ich ostatni sprawdzian przed mundialem. W piątek na otwarcie zawodów zmierzą się z Bułgarią (godz. 20.30).

Michał Micor

Dziennik "Sport"
wydawany w Katowicach
nieprzerwanie od 1945 r.

W krakowskiej Tauron Arenie nasza drużyna miała wymagających rywali, samych uczestników rozpoczynających się w piątek mistrzostw świata. Iran, Argentynę i Serbię odprawiła jednak z kwitkiem, prezentując efektowną i skuteczną siatkówkę. Cieszy przede wszystkim odporność psychiczna Polaków. W każdym z meczów mieli bowiem chwile słabości, przegrywali, ale potrafili wyjść z tarapatów.

 Wszyscy się poprawiają

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Świderski: Zdominowaliśmy europejskie rozgrywki w siatkówce
Siatkówka
Piękny finał wyjątkowego sezonu. Jastrzębski Węgiel może potwierdzić dominację polskich klubów
Siatkówka
Najpierw Chemik, potem ZAKSA. Grupa Azoty rezygnuje ze sponsorowania klubów siatkarskich
Siatkówka
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski. Mecz godny finału
Siatkówka
Nerwy, przepychanki, kłótnie: Zawiercie nie rezygnuje z marzeń
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił