Dotyczy to również tych sytuacji, w których ustawa o gospodarce nieruchomościami nie nakłada takiego obowiązku – orzekł 19 października Naczelny Sąd Administracyjny.
Ze skargą kasacyjną do NSA zwróciła się Rada Miasta Jarosław. W podjętej uchwale wyraziła zgodę na bezprzetargową sprzedaż gruntu o powierzchni 68 mkw. właścicielowi sąsiedniej działki, by poprawić warunki jej zagospodarowania.
O tę samą ziemię starali się jednak Angelika i Jakub M. będący również właścicielami sąsiednich działek. Oni właśnie zaskarżyli uchwałę rady miejskiej do sądu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie uznał ją za niezgodną z prawem. Jego zdaniem art. 18 ust. 2 pkt 9a ustawy o samorządzie gminnym, będący prawną podstawą do podjęcia uchwały, musi być interpretowany łącznie z art. 37 ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Pierwszy z tych przepisów przewiduje, że do czasu określenia zasad nabycia i zbycia nieruchomości gruntowych wójt może je kupować i sprzedawać wyłącznie za zgodą gminy. Z kolei art. 37 ust. 2 pkt 6 ustawy o gospodarce nieruchomościami mówi, że jeśli nieruchomość lub jej część jest sprzedawana na poprawę warunków zagospodarowania przyległej nieruchomości, zbywa się ją w trybie bezprzetargowym. Ponieważ ten przepis nie uzależnia sprzedaży tego typu nieruchomości od zgody rady gminy, ta nie ma kompetencji do wyrażania bądź niewyrażania zgody na bezprzetargową sprzedaż. Uchwała nie miała oparcia w przepisach, a do zadysponowania nieruchomością tego typu uprawniony był wyłącznie wójt (burmistrz, prezydent miasta).