Najczęściej są to „polecenia służbowe” przełożonych. Sędziowie poskarżyli się do Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Organizacja ta zaś wyraziła najwyższe uznanie dla kolegów, którzy zgodnie ze swoim przekonaniem odmówili udziału w komisjach wyborczych i wystąpili do ministra sprawiedliwości z prośbą o interwencję.

„Oczekujemy zajęcia w tej kwestii stanowiska przez kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości i jasnej deklaracji, czy stosowanie nacisków wobec sędziów w celu zmuszenia ich do udziału w komisjach jest zgodne z intencjami władzy wykonawczej” – pisze w uchwale Iustitia. Na tym nie koniec – oczekuje też niezwłocznego zaprzestania nacisków i uszanowania decyzji wszystkich sędziów odmawiających udziału w komisjach, a także nierepresjonowania tych, którzy udziału już odmówili albo złożą rezygnacje wkrótce.

Sędziowie przypominają, że udział w komisjach wyborczych jest uprawnieniem sędziego, a żaden przepis ordynacji wyborczej ani prawa o ustroju sądów powszechnych nie stanowi, że udział w komisji jest służbowym obowiązkiem sędziego. Wydawanie sędziom w tym zakresie jakichkolwiek poleceń jest niedopuszczalne.

[b]Iustitia domaga się powoływania do komisji wyłącznie tych sędziów, którzy wolę udziału w nich wyrażą bez jakichkolwiek nacisków[/b], z własnego przekonania. Przypomina też, że naciski na sędziów odmawiających udziału w komisjach przypominają czasy PRL.

[b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/09/29/iustitia-pisze-do-ministra-o-naciskach/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b]