Reklama

Wójt nie zawsze zablokuje inwestycje

Nie da się uniemożliwić budowy domu jednorodzinnego na działce rolnika, powołując się jedynie na zasadę dobrego sąsiedztwa, bo budynek może być pierwszym elementem zabudowy zagrodowej.

Publikacja: 09.01.2014 08:43

Wójt nie zawsze zablokuje inwestycje

Foto: Adobe Stock

Rolnik wniósł o ustalenie warunków zabudowy dla domu mieszkalnego na swojej działce. Określił inwestycję jako zabudowę zagrodową, gdzie dom wejdzie w skład gospodarstwa rolnego.

Wójt odmówił ustalenia warunków zabudowy. Stwierdził, że planowana inwestycja nie spełnia tzw. zasady dobrego sąsiedztwa, określonej w art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Argumentował, że wszystkie okoliczne budynki mieszkalne są zlokalizowane od strony drogi publicznej, tj. w pierwszej linii zabudowy, a zabudowa w głębi działek to wyłącznie zabudowa gospodarcza. Na żadnej z działek, w strefie zabudowy gospodarczej nie funkcjonuje zabudowa mieszkaniowa.

Również zdaniem Samorządowego Kolegium Odwoławczego zamierzenie nie spełnia zasady dobrego sąsiedztwa, bo planowana zabudowa jest różna od zabudowy zagrodowej w sąsiedztwie.

Kolegium wskazało na definicję słownikową. Wynika z niej, że pojęcie zabudowy zagrodowej należy określać jako zespół budynków obejmujących wiejski dom mieszkalny i zabudowania gospodarskie, położony w obrębie jednego podwórza. Tymczasem rolnik wystąpił o warunki zabudowy wyłącznie dla domu mieszkalnego, bez żadnych zabudowań gospodarczych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku, do którego trafiła skarga rolnika, zauważył, że zarówno wójt, jak i SKO zarzucili inwestycji jedynie to, że nie spełnia ona zasady dobrego sąsiedztwa. W ocenie wójta złamanie tej zasady polega na tym, że dom ma stanąć w takim miejscu bez żadnych zabudowań, a nie w pobliżu drogi i istniejących domów. Zdaniem SKO samego budynku mieszkalnego nie można uznać za zabudowę zagrodową.

Reklama
Reklama

Sąd skrytykował obie argumentacje. Rolnik zadeklarował przecież, że zamierza postawić budynek mieszkalny w ramach zabudowy zagrodowej na gruncie wchodzącym w skład jego gospodarstwa rolnego. Nie można zatem wykluczyć, że budowa samego domu mieszkalnego na gruncie rolnym jest jedynie początkiem tworzenia nowego siedliska. Sąd ocenił, że zarówno wójt, jak i Kolegium dopatrywały się chęci przeforsowania lokalizacji swojego domku w otoczeniu typowych siedlisk rolniczych. Jednak podważenie charakteru planowanej zabudowy musi uwzględniać, że dom chce wybudować rolnik, na gruncie gospodarstwa rolnego, a budowa – wedle wniosku – ma być częścią zabudowy zagrodowej, czyli takiej, która nie zmienia rolniczego przeznaczenia gruntów.

Organ orzekający o warunkach zabudowy jest związany treścią żądania inwestora i nie może modyfikować jego zamiaru. Nie można również mieć pretensji do rolnika, że wykorzystuje prawne możliwości ich uzyskania – dodał sąd.

sygnatura akt II SA/Bk 723/13

Rolnik wniósł o ustalenie warunków zabudowy dla domu mieszkalnego na swojej działce. Określił inwestycję jako zabudowę zagrodową, gdzie dom wejdzie w skład gospodarstwa rolnego.

Wójt odmówił ustalenia warunków zabudowy. Stwierdził, że planowana inwestycja nie spełnia tzw. zasady dobrego sąsiedztwa, określonej w art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Argumentował, że wszystkie okoliczne budynki mieszkalne są zlokalizowane od strony drogi publicznej, tj. w pierwszej linii zabudowy, a zabudowa w głębi działek to wyłącznie zabudowa gospodarcza. Na żadnej z działek, w strefie zabudowy gospodarczej nie funkcjonuje zabudowa mieszkaniowa.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama