Prezydent miasta zobowiązał mieszkańca do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku rodzinnego. Jego decyzja pouczała o terminie i sposobie odwołania.
Mieszkaniec odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu. Tłumaczył, że o postanowieniu dowiedział się przypadkiem. Nie odebrał przesyłki, bo nie dostał awiza z poczty. Wskazał, że mimo upływu terminu do wniesienia odwołania prosi o uchylenie decyzji lub umorzenie kwoty nienależnie pobranego świadczenia.
SKO odrzuciło jego skargę, wskazując, że odwołanie zostało złożone po terminie. Skarżący nie odebrał awizowanej przesyłki, wobec czego doszło do doręczenia zastępczego z art. 44 k.p.a. A termin do wniesienia odwołania wynosi 14 dni od dnia doręczenia decyzji stronie.
Postanowienie SKO mieszkaniec zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Ten je uchylił. Podkreślił, że kolegium wydało je bez wyjaśnienia wszystkich okoliczności istotnych dla prawidłowego załatwienia sprawy.
Po pierwsze, SKO ani w uzasadnieniu, ani w odpowiedzi na skargę nie wskazało daty złożenia odwołania. Stwierdziło tylko, że nastąpiło to z uchybieniem terminu. A na podstawie przedłożonych akt nie można ocenić, w jakim dniu faktycznie odwołanie zostało złożone i czy nastąpiło to po upływie terminu.