Brak pieniędzy na lepszą adopcję

Samorządy, które mają zbudować wojewódzkie ośrodki, zwlekają z decyzjami. Nie wiedzą, ile dostaną z budżetu państwa. Same na ten cel mają za mało funduszy

Publikacja: 23.11.2011 01:25

System, który miał sprawić, że więcej dzieci w szybszy sposób znajdzie rodziców, może nie zadziałać

System, który miał sprawić, że więcej dzieci w szybszy sposób znajdzie rodziców, może nie zadziałać

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

System, który miał sprawić, że więcej dzieci w szybszy sposób znajdzie rodziców, może nie zadziałać. Na planowane w każdym województwie ośrodki adopcyjne urzędy marszałkowskie mają zbyt mało pieniędzy. A nie wiedzą, jakie wsparcie dostaną od państwa. Efekt? Wstrzymują się z decyzjami albo planują działanie ośrodków  w okrojonej skali lub zaledwie na kilka miesięcy.

Uchwalona w czerwcu ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej zakłada, że od 1 stycznia samorządy wojewódzkie przejmą od powiatów te z publicznych placówek, które w ciągu roku przeprowadziły co najmniej dziesięć adopcji.

Mają też podpisać umowy z placówkami niepublicznymi, które mają na koncie co najmniej 20 takich procedur. Nowe ośrodki będą obejmowały zasięgiem całe województwa, a więc ich bazy danych będą dużo większe.

Dzięki temu zwiększą się szanse na adopcje tych dzieci i zainteresowanych rodzin, na których terenie nie było powiatowej placówki. W dodatku zajmą się tym pracownicy, którzy mają dobre wyniki. Ale to będzie kosztować. Według marszałków w sumie 32 mln zł.

– Do dziś brak informacji, ile ostatecznie będzie na to pieniędzy z budżetu – skarży się wicemarszałek Opolszczyzny Roman Kolek. – To wprowadziło chaos. Przygotowujemy co prawda nową strukturę w ramach regionalnego ośrodka pomocy społecznej, ale w budżecie nie ma pieniędzy na jej funkcjonowanie – dodaje. Brak informacji o skali dofinansowania zawiesza w próżni wiele decyzji – m.in. o wynajęciu odpowiednich lokali, zakupie sprzętu i wyposażenia, przeprowadzeniu ewentualnych remontów i prac adaptacyjnych, zatrudnieniu pracowników itp.

Tylko na Dolnym Śląsku potrzeba 2,7 mln zł na stworzenie nowego ośrodka adopcyjnego we Wrocławiu (przejęcie pracowników z ośrodków w Wałbrzychu i Głogowie) oraz podpisanie umów z niepublicznymi ośrodkami archidiecezji wrocławskiej i w Jeleniej Górze. Na razie zarząd województwa w listopadzie podjął uchwałę o zabezpieczeniu pieniędzy na półroczną działalność systemu adopcyjnego.

– Liczymy na odzyskanie ich z Ministerstwa Finansów – nie ukrywa Piotr Klag, dyrektor Dolnośląskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Marszałek nie może nie dochować ustawowego obowiązku, ale to też kwestia odpowiedzialności za jeden z najważniejszych problemów społecznych.

Część samorządowców wielokrotnie ostrzegała, że okroją zlecone im ustawowe zadania do wysokości przekazanych środków. Tak jest np. na Opolszczyźnie. Czy podobnie będzie z ośrodkami adopcyjnymi? – Na razie będzie on dofinansowany ze środków regionalnego ośrodka pomocy społecznej – odpowiada wymijająco wicemarszałek Kolek. – Ale nie wyobrażam sobie, żeby budżet okroił na to pieniądze, to zbyt poważny problem.

Również Piotr Klag nie chce rozmawiać na temat ewentualnego planu B. – Ustawa będzie zmieniona jeszcze w przyszłym roku – przewiduje. Bo zdaniem samorządów trzeba ją poprawić.

Pierwszy wniosek złożył już Konwent Marszałków, który wystąpił do ministra pracy i polityki społecznej. Samorządowcy zwracają uwagę, że liczne zapisy ustawy kłócą się z innymi przepisami, więc sposób powołania ośrodków, jak również decyzje, które w nich będą zapadać, mogą się okazać nieważne.

O forsowanie zmian w zapisach ustawy zwrócił się do parlamentarzystów z Wielkopolski prezydent Poznania Ryszard Grobelny. A rada miejska w Stargardzie Szczecińskim podjęła uchwałę o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie, jak ma się nakładanie nowych zadań bez zapewnienia na nie pieniędzy do ustawy zasadniczej i respektowanej przez Polskę Europejskiej karty samorządu lokalnego.

32 mln zł na ośrodki adopcyjne to tylko część kosztów, jakie nowa ustawa nałoży na samorządy. Tylko w Poznaniu wyliczono, że realizacja nowych zadań pochłonie blisko 7 mln zł. Z szacunków zaś Związku Powiatów Polskich wynika, że wejście w życie tych przepisów spowoduje zwiększenie wydatków jednostek samorządów o blisko 800 mln zł i konieczność zatrudnienia ok. 50 tys. osób.

Czytaj także w serwisie:

Samorząd

»

Świadczenia z gminy i powiatu

»

System, który miał sprawić, że więcej dzieci w szybszy sposób znajdzie rodziców, może nie zadziałać. Na planowane w każdym województwie ośrodki adopcyjne urzędy marszałkowskie mają zbyt mało pieniędzy. A nie wiedzą, jakie wsparcie dostaną od państwa. Efekt? Wstrzymują się z decyzjami albo planują działanie ośrodków  w okrojonej skali lub zaledwie na kilka miesięcy.

Uchwalona w czerwcu ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej zakłada, że od 1 stycznia samorządy wojewódzkie przejmą od powiatów te z publicznych placówek, które w ciągu roku przeprowadziły co najmniej dziesięć adopcji.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów