Dyrektor muzeum pójdzie do sądu pracy

Głośna sprawa odwołania Mariusza Olbromskiego ze stanowiska dyrektora Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej znajdzie epilog w sądzie powszechnym

Publikacja: 05.04.2012 10:00

Dyrektor muzeum pójdzie do sądu pracy

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie i odrzucił skargi Mariusza Olbromskiego na uchwały Zarządu Województwa Rzeszowskiego o odwołaniu go z funkcji dyrektora Muzeum i powołaniu nowego p. o. dyrektora (sygnatura akt I OSK 2250/11).

O takim zamiarze było w Przemyślu głośno od jakiegoś czasu. Mówiono, że dyrektor muzeum miał utracić zaufanie zarządu województwa z powodu swojej orientacji politycznej. W uchwale z 18 lutego 2011 r. odwołującej Mariusza Olbromskiego ze stanowiska nie podano jednak żadnych powodów merytorycznych.

– Po 25 latach pracy w kulturze, z czego dziesięciu na stanowisku dyrektora Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, po tym jak utworzyłem od podstaw jedyne w Polsce Muzeum Fajek i Dzwonów oraz Muzeum Historii Miasta Przemyśla, i dostałem złoty medal „Zasłużony dla Kultury – Gloria Artis", nowy zarząd województwa odwołał mnie bez podania jakichkolwiek powodów. Stałem się bezrobotny – opowiada Mariusz Olbromski.

W jego obronie wystąpiło kilkadziesiąt stowarzyszeń i instytucji, „Gazeta Polska" i działacze PiS. Odwołany dyrektor zaskarżył obie uchwały zarządu województwa do WSA w Rzeszowie.

Uchwała o odwołaniu dyrektora muzeum nie była aktem administracyjnym

Art. 15 ustawy z 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej przewiduje, że dyrektora instytucji kultury powołuje organizator na czas określony po zasięgnięciu opinii związków zawodowych oraz stowarzyszeń zawodowych i twórczych. Odwołanie dyrektora następuje w tym samym trybie. WSA uznał, że uchwały podjęto bez zasięgnięcia opinii NSZZ „Solidarność" i m.in. stowarzyszenia Fredreum, i stwierdził jej nieważność. A w konsekwencji nieważność uchwały o powołaniu p. o. dyrektora.

Olbromski nie wrócił jednak na stanowisko. Zarząd województwa od razu zapowiedział, że odwoła się od wyroku do NSA. W skardze kasacyjnej zarzucił, że WSA w ogóle nie mógł zajmować się uchwałami, gdyż jest to sprawa ze stosunku pracy.

NSA podzielił tę ocenę.

– WSA rozpoznał sprawę, która nie podlega właściwości sądów administracyjnych

– powiedziała sędzia Małgorzata Pocztarek, wyjaśniając powód uchylenia wyroku sądu I instancji.

Olbromski był zatrudniony na podstawie stosunku pracy. Gdy odwołanie dyrektora instytucji kultury jest równoznaczne z rozwiązaniem stosunku pracy, uchwała organu samorządu w tej sprawie nie jest aktem z zakresu administracji publicznej, lecz jednostronną czynnością w ramach stosunku pracy. Uprawnionym do jej kontroli jest sąd pracy.

Rozwiewa to istniejące wątpliwości i kończy rozbieżności w orzecznictwie. Sprawa charakteru prawnego zatrudnienia dyrektora instytucji kultury budziła je od szeregu lat. Ustawodawca też je zresztą dostrzegł, dodając do ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej nowy przepis – art. 15 ust. 7. Obowiązuje on od 1 stycznia 2012 r. i przewiduje, że w sprawach dotyczących powoływania i odwoływania dyrektora instytucji kultury w zakresie nieuregulowanym w ustawie mają zastosowanie art. 68 – 72 kodeksu pracy.

Dla Mariusza Olbromskiego oznacza to, że będzie musiał raz jeszcze dochodzić swoich racji, tym razem przed sądem pracy.


Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego