Niż demograficzny a zwolnienia nauczycieli.

W obliczu niżu demograficznego związkowcy postulują o rządowy program wspierania bezrobotnych pedagogów.

Publikacja: 19.04.2013 09:44

W ubiegłym roku pracę straciło 10 tys. nauczycieli (2 ,5 proc.). Najwięcej w szkołach ponadgimnazjalnych (6,6 proc).

Jednocześnie w przedszkolach zatrudnienie znalazło blisko 5 proc. pedagogów. Tak wynika z danych przedstawionych w opublikowanym właśnie raporcie „Wykorzystanie przez jednostki samorządu terytorialnego  potencjału intelektualnego nauczycieli wypadających z zawodu".

Największe zwolnienia odnotowano w województwach: świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim, opolskim, lubuskim, podkarpackim oraz lubelskim. Wypowiedzenia częściej wręczane są na terenach wiejskich niż w miastach. Mniej pracy jest dla wuefistów, biologów i nauczycieli języków obcych.

Co robią zwalniani? Najczęściej biernie oczekują na zmianę sytuacji w lokalnej oświacie i powrót do pracy w szkole. Tylko część decyduje się na zamianę zawodu. Najchętniej kończą kursy pozwalające podjąć pracę w działach kadr, księgowych  czy rachunkowych. Niewielki odsetek decyduje się na podjęcie działalności gospodarczej  związanej z posiadanymi kwalifikacjami. Nauczyciele języków obcych otwierają szkoły językowe, wuefiści   siłownie, a matematycy   biura rachunkowe. Dużo przedsiębiorczych pedagogów jest w województwie lubelskim.

Z badań wynika ponadto, że ani władze lokalne, ani centralne nie podejmują działań wspierających zwolnionych w znalezieniu nowej pracy czy przekwalifikowaniu.

Wyjątkiem są dwa miasta:  Kraków i Łódź, które wdrożyły  programy dla bezrobotnych nauczycieli. Kraków jednak to lider zwolnień. W ubiegłym roku pracę w tamtejszych szkołach straciło ponad 500 osób.

Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, uważa, że w obliczu niżu demograficznego resorty pracy i edukacji powinny monitorować liczbę zwalnianych nauczycieli i ich specjalności.

– Na tej podstawie można stworzyć program wsparcia pozwalający zrobić użytek z ich potencjału i kwalifikacji. Osoby z przygotowaniem pedagogicznym można wykorzystać np. w pracy z trudnymi dziećmi czy niewydolnymi rodzinami – uważa Broniarz.

Z tym że zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i rynku pracy  rozwiązywanie problemów związanych z planowanymi zwolnieniami grup pracowników należy do samorządu województwa i powiatu.

Autorzy projektu, na podstawie wyników ankiet, także postulują   wypracowanie skutecznego systemu pomocy zwalnianym pracownikom oświaty, np. w ramach programów unijnych. Taki  modelowy program mógłby być wdrażany lokalnie. W badaniu poza przedstawicielami 60 samorządów uczestniczyli głównie działacze wojewódzkich okręgów ZNP.

W ubiegłym roku pracę straciło 10 tys. nauczycieli (2 ,5 proc.). Najwięcej w szkołach ponadgimnazjalnych (6,6 proc).

Jednocześnie w przedszkolach zatrudnienie znalazło blisko 5 proc. pedagogów. Tak wynika z danych przedstawionych w opublikowanym właśnie raporcie „Wykorzystanie przez jednostki samorządu terytorialnego  potencjału intelektualnego nauczycieli wypadających z zawodu".

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów