Wydłużenie okresów rozliczeniowych ominie urzędników

Wydłużenie okresów rozliczeniowych nie dotknie sektora publicznego.

Publikacja: 18.03.2013 08:29

Choć kryzys objął cały rynek pracy, większość sektora publicznego nie odczuje antypracowniczych zmian w prawie.

– Planowana nowelizacja kodeksu pracy, która wydłuży okresy rozliczeniowe czasu pracy nawet do roku, ominie pracowników i urzędników służby cywilnej, zatrudnionych w urzędach państwowych, administracji rządowej oraz nauczycieli – mówi Katarzyna Sarek, radca prawny z kancelarii Raczkowski i Wspólnicy.

– Zmiany nie będą miały wpływu na organizację czasu pracy tych pracowników sektora publicznego, których stosunek pracy ukształtowany jest na podstawie tzw. pragmatyk pracowniczych określających   wyczerpująco długość okresów rozliczeniowych i możliwość ich przedłużania. Przykładowo ustawa o działalności leczniczej wskazuje wprost na możliwość przedłużania okresu rozliczeniowego do czterech miesięcy – tłumaczy Magdalena Zwolińska, adwokat z kancelarii DLA Piper Wiater sp.k. Zmiany nie dotkną więc lekarzy, pielęgniarek, diagnostów czy salowych.

Nowelizacja ma ułatwić funkcjonowanie  przedsiębiorcom, u których występuje zmienne zapotrzebowanie na produkty lub usługi, a tym samym na świadczoną w nich pracę. Będą oni mogli zaplanować większą liczbę godzin w okresie dużego zapotrzebowania na ich usługi lub towar, a mniejszą w okresach   zapotrzebowania niskiego.

– Nie ma chyba powodów, by ograniczać tę wybitnie antypracowniczą nowelizację do sektora prywatnego – mówi dr hab. Marcin Zieleniecki, ekspert NSZZ „Solidarność". – Przecież lekarze w okresach wzmożonej zachorowalności czy urzędnicy (np. przy rozliczaniu PIT) też mają okresy natężonej pracy.

450,5 tys. nadgodzin rocznie wypracowują urzędnicy zatrudnieni w skarbówce

– Szef służby cywilnej chciał, żeby podobne rozwiązania były w służbie cywilnej. Wnioskowaliśmy o rozszerzenie nowelizacji kodeksu pracy. Stały Komitet Rady Ministrów uznał jednak, że trzeba to zrobić w odrębnej nowelizacji – mówi Wojciech Zieliński, zastępca dyrektora w departamencie służby cywilnej Kancelarii Premiera.

Jeśli więc zmiany w służbie cywilnej w ogóle zostaną wprowadzone w życie, to na pewno odwleczone w czasie.

– Konsekwencją nowelizacji ma być przesunięcie daty wypłaty dodatku za nadgodziny czy udzielenia wolnego. Pracownik otrzyma je dopiero po upływie całego okresu rozliczeniowego, bo dopiero wtedy będzie wiadomo, czy w ogóle nabył do niego prawo – mówi Katarzyna Sarek.

Zgodnie z projektem pracodawca może zaplanować dniówki trwające do 12 godzin, sześć dni w tygodniu nawet przez pół roku.

– Projekt nie zawiera wyłączeń dla ciężarnych. Oznacza to, że kobieta w ciąży też będzie mogła pracować przez 12 godzin sześć dni w tygodniu – mówi Marcin Zieleniecki.

Choć kryzys objął cały rynek pracy, większość sektora publicznego nie odczuje antypracowniczych zmian w prawie.

– Planowana nowelizacja kodeksu pracy, która wydłuży okresy rozliczeniowe czasu pracy nawet do roku, ominie pracowników i urzędników służby cywilnej, zatrudnionych w urzędach państwowych, administracji rządowej oraz nauczycieli – mówi Katarzyna Sarek, radca prawny z kancelarii Raczkowski i Wspólnicy.

Pozostało 85% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"