Aktualizacja: 30.11.2018 06:33 Publikacja: 29.11.2018 16:59
Foto: Fotolia.com
Protest miałby się odbyć od 10 do 21 grudnia 2018 r. W ciągu kilkunastu dni pracownicy sądownictwa mieliby masowo korzystać ze zwolnień lekarskich. Oficjalnie nikt mówić o akcji nie chce. Ani na temat propozycji czy też poparcia dla niej.
– Nie chodzi o żadne „lewe" zwolnienia lekarskie. To przecież przestępstwo – tłumaczy nam 45-letnia pracownica sekretariatu w jednym z warszawskich sądów rejonowych. „Na rękę" zarabia 1, 8 tys. zł, pracuje od 15 lat.
W przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie w sprawie tzw. neosędziów brakuje indywidualnej wer...
Pomysł „egzekucji fakturowej” może zredukować liczbę sporów o niezapłacone należności. Eksperci uważają, że nale...
Maturzyści otrzymali świadectwa, teraz czekają ich egzaminy. Rozpoczną się zaraz po majówce, 5 maja, i potrwają...
Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji – mówi "Rz" sędzia Piotr Schab, odwołany właśnie z funkcji rzecznika dysc...
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Policjanci z Krakowa i Warszawy wzięli pod lupę pojazdy z napędem elektrycznym o wyglądzie roweru. Ich użytkowni...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas