Planowany protest w sądach - skutki dla postępowań sądowych

Pracownicy sądów skrzykują się na swoim forum i Facebooku. Planują masowe zwolnienia lekarskie.

Aktualizacja: 30.11.2018 06:33 Publikacja: 29.11.2018 16:59

Planowany protest w sądach - skutki dla postępowań sądowych

Foto: Fotolia.com

Protest miałby się odbyć od 10 do 21 grudnia 2018 r. W ciągu kilkunastu dni pracownicy sądownictwa mieliby masowo korzystać ze zwolnień lekarskich. Oficjalnie nikt mówić o akcji nie chce. Ani na temat propozycji czy też poparcia dla niej.

– Nie chodzi o żadne „lewe" zwolnienia lekarskie. To przecież przestępstwo – tłumaczy nam 45-letnia pracownica sekretariatu w jednym z warszawskich sądów rejonowych. „Na rękę" zarabia 1, 8 tys. zł, pracuje od 15 lat.

Czytaj także: W poniedziałek manifestacja pracowników sądów i prokuratur

I wyjaśnia, że aby nie tracić finansowo na zasiłku chorobowym, często przychodzą do pracy chorzy, przeziębieni lub niedoleczeni. Unikają też rehabilitacji, bo – po pierwsze – na prywatną ich nią nie stać, po drugie – w godzinach pracy trudno sobie na nią pozwolić.

Od 10 do 21 grudnia zamierzają po prostu zadbać o swoje zdrowie. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, praca wielu sądów w kraju może zostać sparaliżowana. Wystarczy, że nie będzie obsługi sekretariatu, a protokolant rozpraw nie przyjdzie do pracy. Sąd przestanie wtedy praktycznie działać.

Czego oczekują pracownicy sądownictwa?

Na internetowym forum i grupie na Facebooku trudno znaleźć jednolite postulaty.

Najczęściej chodzi im o podwyżki. Mówią o takich, jakie otrzymali policjanci czy funkcjonariusze służby więziennej. Część opowiada się za powiązaniem pensji z uposażeniem sędziego. To nie pierwszy protest tej grupy pracowników.

Rok temu, 13 listopada, zorganizowali protest pod Kancelarią Premiera. Część niezadowolonych korzystała także z urlopu na żądanie lub zgłosiła się do punktu krwiodawstwa, żeby oddać krew.

Zapytaliśmy związki zawodowe pracowników sądownictwa, co myślą o planowanym na grudzień proteście.

- Nasza organizacja nie organizuje takiego protestu - mówi Rz Edyta Odyjas, przewodnicząca MOZ NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa. I dodaje, że pracownicy są bardzo niezadowoleni. Wielu z nich odchodzi. W ostatnich 3 latach umowy rozwiązało 17 tys. osób. W 2017 r i w połowie 2018 r - 3 tys. ludzi.

- W chwili obecnej nie prowadzimy sporu zbiorowego, ani nie jesteśmy w trakcie rokowań na poziomie ogólnokrajowym - informuje. Doraźne rozwiązania nie są wystarczające.

Sprawdziliśmy w MS, jak to jest z podwyżkami dla pracowników sądów. Otóż w 2017 r. wynagrodzenia wzrosły o 1,3 proc. W 2018 r. wydatki na wynagrodzenia pracowników sądów i prokuratur wzrosły o 2 proc. W budżecie na 2019 r., jak zapewnia MS, zaplanowano 5-procentową podwyżkę. Jeszcze w grudniu br. pracownicy sądów mają też dostać nagrody, w sumie resort wygospodarował na nie 33 mln zł.

Protest miałby się odbyć od 10 do 21 grudnia 2018 r. W ciągu kilkunastu dni pracownicy sądownictwa mieliby masowo korzystać ze zwolnień lekarskich. Oficjalnie nikt mówić o akcji nie chce. Ani na temat propozycji czy też poparcia dla niej.

– Nie chodzi o żadne „lewe" zwolnienia lekarskie. To przecież przestępstwo – tłumaczy nam 45-letnia pracownica sekretariatu w jednym z warszawskich sądów rejonowych. „Na rękę" zarabia 1, 8 tys. zł, pracuje od 15 lat.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego