Swe pytania sędzia Kamil Zaradkiewicz zadał na kanwie rozpatrywanej w SN w jednoosobowym składzie na posiedzeniu niejawnym sprawy o usuniecie niezgodności między stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej, a rzeczywistym stanem prawnym.
RPO uzasadnia: orzeczenie jest niedopuszczalne
Rzecznik przystąpił do postępowania TK w tej sprawie (sygn. akt P 17/19). Wniósł o umorzenie postępowania, z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. W razie nieuwzględnienia tego wniosku, RPO wystąpił o stwierdzenie że zaskarżone przepisy są zgodne z odpowiednimi artykułami Konstytucji RP, Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej.
RPO wystąpił też o odrzucenie wniosku o udzielenie zabezpieczenia. Gdyby TK uznał dopuszczalność jego merytorycznego rozpoznania, Rzecznik wnosi o oddalenie tego wniosku.
Argumentuje, że sposób powoływania sędziów, zapewnienie praworządnej procedury ich nominacji - zgodnej z Konstytucją oraz wymogami wynikającymi z prawa UE i innych standardów międzynarodowych - ma ogromne znaczenie dla każdego obywatela. To sędzia jest ostatecznym arbitrem w sporach między państwem a obywatelem. Jego rolą jest wyrównanie siły między obywatelem a aparatem państwa – sędziowie często rozstrzygają w sprawach dotyczących praw podstawowych, wyznaczając granice między prawami i wolnością czy proponując ich hierarchię. - Obywatel musi mieć pewność, że sędzia powołany do rozstrzygania jego spraw, został powołany w procedurze praworządnej, z zachowaniem wszelkich gwarancji - podkreśla RPO.
Wyrok miałby znaczenie tylko na przyszłość
Warunkiem wystąpienia z pytaniem prawnym do TK jest wątpliwość co do zgodności przepisu prawa z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą oraz by od odpowiedzi zależało rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem. Ocena konstytucyjności przepisu prawnego lub normy prawnej nie jest zaś dopuszczalna, jeśli sądowi nie jest ona potrzebna do rozstrzygnięcia sprawy. Tymczasem z uzasadnienia postanowienia SN z 1 lipca 2019 r. nie wynikają okoliczności, które przemawiałyby za uznaniem, że od odpowiedzi na zadane pytania zależy rozstrzygnięcie sprawy zawisłej przed SN.
W ocenie RPO takiej zależności nie można wyprowadzić z tezy pytań, powołującej się na znaczenie wyroku TK z 20 czerwca 2017 r. dla oceny prawidłowości wyroku SN z 6 kwietnia 2017 r. (w sprawie, na kanwie której zadano pytania do TK). SN uwzględnił wtedy skargę kasacyjną, uchylił orzeczenie Sądu Okręgowego, któremu zwrócił sprawę. W składzie SN było dwóch sędziów SN, Mirosław Bączyk i Krzysztof Strzelczyk, których powołanie do SN sędzia Kamil Zaradkiewicz uznaje za wadliwe w myśl wyroku TK z 20 czerwca 2017 r. TK nie odroczył wtedy utraty mocy przepisu ustawy o KRS o tym, że kadencja członków KRS wybieranych spośród sędziów sądów powszechnych ma charakter indywidualny (stracił moc 21 czerwca 2017 r.).