Kolegia uporały się z opiniami już w lipcu i natychmiast przesłały akta do Ministerstwa Sprawiedliwości
. Powinno szybko (tym bardziej że w tych sprawach jest jedynie przekaźnikiem) przesłać je dalej. Do września tego nie zrobiło.
Sędziowie czekają teraz na kolejny etap procedury, tj. opinię Krajowej Rady Sądownictwa. Aby jednak ta mogła zająć stanowisko, musi otrzymać wnioski z Ministerstwa Sprawiedliwości. Zniecierpliwieni nie tylko brakiem awansów sędziowie organizują kolejną akcję: piszą listy do członków Sejmowej Komisji Sprawiedliwości.
Dziękują komisji za dezyderat w sprawie ich podwyżek (z lipca) i proszą posłów o debatę poświęconą sytuacji środowiska z udziałem obywateli(tzw. wysłuchanie publiczne przed komisją).
Rzecz w tym, że jeszcze żaden z sędziów nie awansował poziomo (awans na sędziego wyższej instancji z orzekaniem w dotychczasowym sądzie), a taka możliwość przestaje być pewna. Dlatego sędziowie chcą, żeby cała procedura trwała krócej.