Gwiazdę, która była co najmniej 10 razy masywniejsza od Słońca i czarną dziurę o podobnej masie łączył układ podwójny. Jednak w miarę jak odległość między nimi zaczęła się zmniejszać, potężna siła grawitacyjna czarnej dziury doprowadziła do zniekształcenia gwiazdy, rozciągając ją i wysysając z niej materię, co doprowadziło do eksplozji. Wybuch miał miejsce około 730 mln lat świetlnych od Ziemi. Wyniki obserwacji zostały opublikowane w „Astrophysical Journal”.
Sztuczna inteligencja pomogła wykryć eksplozję gwiazdy
Zjawisko zostało uznane za jedną z najdziwniejszych eksplozji gwiazd, jakie kiedykolwiek zaobserwowano. Odkrycia dokonał zespół naukowców z Center for Astrophysics | Harvard & Smithsonian oraz Massachusetts Institute of Technology (MIT) w ramach projektu „Young Supernova Experiment”.
Czytaj więcej
Doomerzy, czyli osoby o skrajnie pesymistycznym spojrzeniu na zagrożenia stojące przed ludzkością...
Wybuch, nazwany SN2023zkd, został po raz pierwszy zaobserwowany w lipcu 2023 roku przez Zwicky Transient Facility. To zdarzenie zarejestrował nowy algorytm sztucznej inteligencji, zaprojektowany do wykrywania nietypowych eksplozji w czasie rzeczywistym, umożliwiając astronomom natychmiastowe rozpoczęcie obserwacji. Ostatecznie zjawisko udało się uchwycić za pomocą dużej liczby teleskopów, zarówno naziemnych, jak i kosmicznych.
„Nasza analiza pokazuje, że wybuch został wywołany przez katastrofalne spotkanie gwiazdy z towarzyszącą jej czarną dziurą i stanowi jak dotąd najsilniejszy dowód na to, że tak bliskie oddziaływania mogą faktycznie doprowadzić do detonacji gwiazdy” – powiedział Alexander Gagliano, główny autor badania. „Nasz system uczenia maszynowego oznaczył SN2023zkd na miesiące przed jej najbardziej nietypowym zachowaniem, co dało nam wystarczająco dużo czasu na zabezpieczenie kluczowych obserwacji potrzebnych do wyjaśnienia tej niezwykłej eksplozji” – dodał.