Sędziowie protestują, wyroków nie będzie

Dziś i jutro nie odbędą się setki rozpraw, a tysiące Polaków poczekają dłużej na orzeczenia

Aktualizacja: 24.09.2008 09:50 Publikacja: 24.09.2008 09:06

Sędziowie protestują, wyroków nie będzie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Domagamy się od rządu poważnego traktowania. Jeżeli tak się nie stanie, protest będzie zaostrzony – grożą sędziowie. – W listopadzie planujemy pięć dni bez wokandy, w grudniu – tydzień – mówi sędzia Rafał Puchalski z Jarosławia. On i jego koledzy domagają się zmiany systemu wynagradzania i podniesienia płac.

A protestować, choć w różnym stopniu, ma cała Polska. W ciągu dwu najbliższych dni odbędzie się zaledwie jedna trzecia spraw. – W sądach rzeszowskich nie będzie żadnych rozpraw – zapewnia Paweł Janda, prezes miejscowego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Sędziowie przyjdą do pracy, będą wykonywać wszystkie czynności z wyjątkiem sądzenia. Podobnie będzie m.in. w Łomży, Sieradzu czy Tarnobrzegu. W miastach tych odbywa się średnio ok. 40 rozpraw dziennie.

70 procent sędziów ma poprzeć protest; chcą dzięki niemu wywalczyć podwyżkę wynagrodzeń

Na zawieszenie sądzenia nie mogą pozwolić sobie największe sądy w kraju. Będą pracować na pół gwizdka – na przykład w gdańskim sądzie zaplanowanych było 40 wokand. – Na najbliższe dni wyznaczone zostały trzy – mówi sędzia Rafał Terlecki z Gdańska.

Cała akcja uderzy również w zwykłego Kowalskiego. Niewyznaczone na najbliższe dni rozprawy mają szansę wrócić na wokandę dopiero za dwa, trzy miesiące. O tyle przedłużą się procesy. Przypomnijmy: na przykład rozprawa rozwodowa trwa średnio około sześciu miesięcy, a o separację ok. siedmiu.

Kłopoty z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości mogą się nie skończyć w czwartek. Na piątek swój protest zapowiadają prokuratorzy. Powołany kilka tygodni temu krakowski Komitet Obrony Prokuratorów wezwał śledczych do masowego brania urlopów na żądanie. Jednak większość prokuratorów pytanych przez „Rz” nic nie wie o zapowiadanej akcji.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski nie ukrywa, że nie rozumie powodu protestu. Twierdzi, że akcja ma charakter polityczny. W rozmowie z „Rz” przypomniał, że pierwszy raz od wielu lat sędziowie i prokuratorzy dostaną duże podwyżki, obiecuje też zmianę zasad wynagradzania.

msa, jak, mat, ma. go, rh

– Domagamy się od rządu poważnego traktowania. Jeżeli tak się nie stanie, protest będzie zaostrzony – grożą sędziowie. – W listopadzie planujemy pięć dni bez wokandy, w grudniu – tydzień – mówi sędzia Rafał Puchalski z Jarosławia. On i jego koledzy domagają się zmiany systemu wynagradzania i podniesienia płac.

A protestować, choć w różnym stopniu, ma cała Polska. W ciągu dwu najbliższych dni odbędzie się zaledwie jedna trzecia spraw. – W sądach rzeszowskich nie będzie żadnych rozpraw – zapewnia Paweł Janda, prezes miejscowego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Sędziowie przyjdą do pracy, będą wykonywać wszystkie czynności z wyjątkiem sądzenia. Podobnie będzie m.in. w Łomży, Sieradzu czy Tarnobrzegu. W miastach tych odbywa się średnio ok. 40 rozpraw dziennie.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara