Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości, zapowiedział, że nie zlikwiduje sędziowskiego stanu spoczynku, ale znacznie zmieni zasady przechodzenia nań.
Chce, żeby prawo do sędziowskiej emerytury nie przysługiwało adwokatom ani radcom prawnym, którzy tuż przed zakończeniem kariery zawodowej zostają sędziami tylko po to, żeby dostawać wyższe, wynoszące 75 proc. ostatniej pensji, uposażenia emerytalne. Przywilej taki przysługiwałby jedynie osobom, które orzekają co najmniej dziewięć lat. Takie same zasady obowiązują obecnie w Trybunale Konstytucyjnym.
Minimum dziewięcioletnim stażem sędziowania będą musieli się też wykazać przedstawiciele innych zawodów prawniczych, którzy zostaną sędziami, np. asystenci, referendarze czy prokuratorzy.
Rafałowi Dębowskiemu z Naczelnej Rady Adwokackiej nie podoba się to, że adwokaci i radcowie mają być traktowani inaczej niż sędziowie.