Domagalski: Nie ma mowy o buncie sędziów

Owszem, sędziowie mogą odejść z zawodu, jeśli nieco zmienione miejsca pracy im się nie podobają, ale na własny garnuszek, a nie na koszt podatnika

Publikacja: 15.10.2012 08:59

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Choć likwidacja 79 najmniejszych sądów rozporządzeniem ministra sprawiedliwości budzi zastrzeżenia konstytucyjne, ma być głosowana ponownie przez rząd, co zakrawa na groteskę. Jeszcze bardziej groteskowe są groźby, że „przesuwani" sędziowie mogą przejść w stan spoczynku.

„Dziennik Gazeta Prawna" napisał w tonie sensacyjnym, że część sędziów likwidowanych sądów zapowiada odejście w stan spoczynku, powołując się na art. 180 ust. 5 konstytucji, który mówi, że „w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia". Zatem mogą odejść i zaprzestać pracy, wciąż pobierając 100 proc.wynagrodzenia.

Nic bardziej błędnego. Zwróćmy uwagę na zwrot „wolno sędziego przenosić". Tak więc to nie sędzia się przenosi, ale jego przenoszą! To zasadnicza różnica.

Decyzja w tym zakresie należy zaś do ministra. Procedurę szczegółowo określa prawo o ustroju sądów powszechnych, które w art. 71 § 3 stanowi, że „sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na wniosek ministra sprawiedliwości, w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych, jeżeli nie został przeniesiony do innego sądu". Wnioski takie rozpatruje Krajowa Rada Sądownictwa, ale gdyby nawet minister do niej wystąpił w takiej sprawie, to – jak orzekł niedawno Sąd Najwyższy (wyrok z 12 kwietnia 2011 r., sygn. III KRS 2/11) – uchwała KRS dotycząca przeniesienia sędziego w stan spoczynku „powinna być podjęta przy uwzględnieniu przede wszystkim interesu publicznego (potrzeby wymiaru sprawiedliwości)".

Co najważniejsze, minister może przesuwać sędziów. Wprawdzie przeniesienie na inne miejsce służbowe może nastąpić tylko za jego zgodą, ale nie wymaga się jej m.in. w razie zniesienia stanowiska z powodu likwidacji danego sądu lub wydziału zamiejscowego albo przeniesienia siedziby sądu. O przeniesieniu sędziego w tych wypadkach decyduje minister sprawiedliwości (art. 75).

Przy okazji. Przesunięcia granic sądów odbywają się w Polsce ustawicznie, często zmieniany jest obszar „jurysdykcji" danego sędziego, nie mówiąc np. o ciągłych awansach, delegacjach do sądów wyższego szczebla. Formalna zmiana nazwy sądu, w którym sędzia pracuje, jest tylko papierkowa. Większa zapewne była zmiana, gdy warszawskich sędziów przesunięto z centrum miasta do ulokowanego na jego obrzeżach nowego budynku sądu. Nieraz przeniesienia w ramach tego samego sądu mają większe znaczenie niż zmiana szyldu na budynku sądu.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów