Do 2 maja 2012 r. obok progu kasacyjnego w wysokości 50 tys. zł w sprawach cywilnych, obowiązywał wyższy – 75 tys. zł w sprawach gospodarczych. Zniknął jednak wraz z odrębnym postępowaniem gospodarczym (dotyczącym sporów między przedsiębiorcami). Postępowanie to zniosła ustawa z 16 września 2011 r. nowelizującą kodeks postępowania cywilnego. Zgodnie z jej art. 9 nowe przepisy stosuje się do postępowań wszczętych po jej wejściu w życie (czyli od 3 maja 2012 r.).
Czy to oznacza, że wyższy próg należy stosować do spraw gospodarczych wszczętych przed 3 maja 2012 r.? Procesy cywilne trwają często latami, takich spraw mogą więc być nawet setki tysięcy.
Problem ten ujawnił się w procesie o zapłatę między fabryką drutu a PKS sp. z o.o. (obie firmy z Gliwic), w którym ta druga (pozwana) złożyła skargę kasacyjną od wyroku Sąd Okręgowego w Gliwicach, na mocy którego miała zapłacić 64,2 tys. zł. Sąd odrzucił jednak skargę ze względu na zbyt niską wartość przedmiotu zaskarżenia (brakowało kilku tysięcy do 75 tys. zł). Choć skargę spółka złożyła po wejściu w życie nowych przepisów k.p.c., to zdaniem sądu okręgowego postępowanie przed Sądem Najwyższym jest elementem jednego procesu więc stosuje się wyższy próg.
Innego zdania był jednak Sąd Najwyższy, który rozpatrywał zażalenie spółki(sygn. akt: V CZ 134/12). Stwierdził, że kluczowe jest pojęcie postępowania wszczętego „po dniu wejścia w życie nowej ustawy", a konkretnie, czy odnosi się ono do wszczęcia postępowania przed sądem pierwszej instancji, którego szczególną kontynuacją jest postępowanie kasacyjne (tak uważał sąd okręgowy), czy też można je odnieść do postępowania kasacyjnego jako wyodrębnionego i samodzielnego. Ku temu stanowisku skłonił się SN.
Jak wskazała w uzasadnieniu sędzia Katarzyna Tyczka-Rote, postępowanie kasacyjne już od kilku lat utraciło charakter trzeciej instancji, a skarga kasacyjna stała się instrumentem kontroli zgodności z prawem prawomocnych orzeczeń sądu powszechnego, a tym samym legalności jego działania. Cel i przedmiot postępowania przed SN jest inny, chociaż zatem jest ono kontynuacją postępowania w niższych instancjach, w znaczeniu techniczno-procesowym stanowi nową sprawę. SO nie ma racji, mówiąc, że jest ono jedynie incydentalne, incydentalny charakter mają postępowania wpadkowe, uboczne, niedotyczące meritum sprawy.