System elektronicznego potwierdzenia odbioru (EPO) zostanie uruchomiony w całym kraju 1 lipca 2015 r. Do takiego terminu zobowiązała się Polska Grupa Pocztowa. Możliwe, że EPO wystartuje w Warszawie już we wrześniu tego roku. Obecnie pilotaż jest prowadzony w apelacji białostockiej. Na czym polega? Do sądu zamiast papierowej trafia elektroniczna zwrotka z podpisem odbierającego przesyłkę złożonym na tablecie za pomocą specjalnego piórka.
Oszczędność czasu...
Ministerstwo Sprawiedliwości szacuje, że EPO skróci przeciętny czas obiegu informacji o przesyłkach sądowych z 18,4 dnia w systemie tradycyjnym do 6,7 dnia. Z pilotażu wynika, że może być jeszcze szybciej. Statystyki na 16 kwietnia wykazują, że od nadania przesyłki w sądzie do otrzymania zwrotki mija półtora dnia. Średnią wyliczono na podstawie czasu przepływu informacji o doręczeniu przy pierwszym podejściu 2539 przesyłek. Zwrotki od przesyłek awizowanych docierają w 5,2 dnia. Zanotowano tylko dwa przypadki problemów technicznych przy doręczaniu. Błędy w systemie związane z podaniem nieprawidłowego adresu wystąpiły 26 razy.
Skrócenie obiegu przesyłek umożliwia digitalizacja tzw. zwrotek. Zamiast tradycyjnego papierowego potwierdzenia odbioru do sądu powraca elektroniczny formularz.
– Dzieje się to najpóźniej na drugi dzień po doręczeniu przesyłki – przekonuje sędzia Grzegorz Karaś z Ministerstwa Sprawiedliwości. – Co więcej, informacja o doręczeniu dotrze do właściwego wydziału w sądzie – tłumaczy.
Inną korzyścią jest możliwość kontrolowania przebiegu przesyłki. Eliminuje to problem zagubień.