Reklama

Mianowania absolwentów KSSiP. Kancelaria Prezydenta twierdzi, że opóźnienie to wina rządu

Osoby, które na początku tego roku ukończyły aplikację sędziowską, wciąż nie zostały mianowane. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek interweniował w tej sprawie u głowy państwa. Szefowa Kancelarii Prezydenta odpowiedziała, że nominacje czekają na kontrasygnatę

Publikacja: 21.07.2025 20:20

Siedziba Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP)

Siedziba Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP)

Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Brak powołania przez prezydenta sprawia, że absolwenci XIII rocznika aplikacji sędziowskiej nie mogą orzekać. To problem nie tylko dla nich osobiście (muszą rejestrować się w urzędach pracy albo żyć z oszczędności), ale też dla wymiaru sprawiedliwości, w którym jest coraz więcej wakatów, a przez to średni czas rozpoznawania sprawy wydłuża się z roku na rok. Dlatego asesorzy „in spe”   zgłosili się po pomoc do rzecznika praw obywatelskich. Ten zaś poprosił Kancelarię Prezydenta o ustosunkowanie się do sprawy. Krajowa Rada Sądownictwa przekazała bowiem Prezydentowi RP wnioski o mianowanie tych osób na stanowiska asesorów w maju tego roku. 

Czytaj więcej

Od lat spada liczba chętnych do Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury

Kancelaria Prezydenta odpowiada – opóźnienie spowodowane oczekiwaniem na kontrasygnatę

Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta, w odpowiedzi poinformowała Marcina Wiącka, że wnioski KRS przekazane zostały w czterech grupach, z których ostatnia wpłynęła 4 lipca 2025 r. Następnie projekty postanowień głowy państwa w sprawie powołania asesorów (dotyczące łącznie 171 osób) zostały przekazane do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów celem uzyskania kontrasygnaty. Od tego czasu Kancelaria Prezydenta nie otrzymała zwrotu dokumentów ani uzasadnienia tak długiego czasu oczekiwania na kontrasygnatę.

Kancelaria Prezydenta wskazuje przy tym, że podobna sytuacja dotyczy także sześciu asesorów w Wojewódzkich Sądach Administracyjnych. Postanowienia w ich sprawie zostały złożone w kwietniu, maju i czerwcu br. Z ustnych informacji otrzymanych przez Kancelarię Prezydenta ma wynikać, że KPRM oczekuje w tej sprawie na opinię Rządowego Centrum Legislacji, które z kolei czeka na stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Jeden na trzech aplikantów nie zdał egzaminu sędziowskiego. „Zabrakło czasu”
Reklama
Reklama

Małgorzata Paprocka w piśmie do RPO podkreśla, że „Działanie takie pozostaje w ewidentnej sprzeczności z konstytucyjnie nadaną zasadą odrębności sądów administracyjnych i sądów powszechnych, a w szczególności z ustawowymi kompetencjami ministra sprawiedliwości. Instytucja kontrasygnaty, jako przyjęcie parlamentarnej odpowiedzialności Prezesa Rady Ministrów za akt Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w żadnej mierze nie jest równoznaczna z możliwością udzielenia któremukolwiek z członków Rady Ministrów, a w tym ministrowi sprawiedliwości, prawa do merytorycznego nadzoru nad aktami Prezydenta RP, jakimi są akty powołania asesora w sądach administracyjnych.”

Brak powołania przez prezydenta sprawia, że absolwenci XIII rocznika aplikacji sędziowskiej nie mogą orzekać. To problem nie tylko dla nich osobiście (muszą rejestrować się w urzędach pracy albo żyć z oszczędności), ale też dla wymiaru sprawiedliwości, w którym jest coraz więcej wakatów, a przez to średni czas rozpoznawania sprawy wydłuża się z roku na rok. Dlatego asesorzy „in spe”   zgłosili się po pomoc do rzecznika praw obywatelskich. Ten zaś poprosił Kancelarię Prezydenta o ustosunkowanie się do sprawy. Krajowa Rada Sądownictwa przekazała bowiem Prezydentowi RP wnioski o mianowanie tych osób na stanowiska asesorów w maju tego roku. 

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama