Manowska o wejściu prokuratury do KRS. "Siłowe wtargnięcie"

Jak stwierdziła Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska, wejście prokuratury do budynku KRS to według niej "pogwałcenie konstytucyjnie gwarantowanego immunitetu sędziowskiego siłowym wtargnięciem i splądrowaniem biura sędziego Piotra Schaba".

Publikacja: 04.07.2024 17:00

prof. Małgorzata Manowska

prof. Małgorzata Manowska

Foto: materiały prasowe

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska odniosła się do środowych wydarzeń w budynku Krajowej Rady Sądownictwa. Chodzi o wejście do budynku przez prokuraturę przy asyście policji.

— Jako sędzia i członek Krajowej Rady Sądownictwa, wyrażam najwyższe oburzenie działaniami funkcjonariuszy podległych Prokuratorowi Generalnemu i Ministrowi Sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi, którzy 3 lipca b.r. drastycznie naruszyli autonomię konstytucyjnego organu jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa — przeczytać możemy w komunikacie opublikowanym na stronie SN.

Czytaj więcej

Akcja w KRS. Piotr Schab: Zawiadamiam prokuraturę i Kancelarię Prezydenta

Prokuratura weszła do budynku KRS. „Pogwałcenie konstytucyjnie gwarantowanego immunitetu”

Jak stwierdziła sędzia Manowska, wejście prokuratury do siedziby KRS to naruszenie autonomii konstytucyjnego organu „przez pogwałcenie konstytucyjnie gwarantowanego immunitetu sędziowskiego siłowym wtargnięciem i splądrowaniem biura sędziego Piotra Schaba”. Jak z kolei wskazywała rzeczniczka prasowa prokuratury prok. Anna Adamiak, czynności te nie miały bezpośrednio związku z KRS, której siedziba mieści się w tym samym budynku co biura zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, tj. Przemysława Radzika i Michała Lasotę.

„Uważam, że te agresywne działania były motywowane jedynie politycznymi kalkulacjami, gdyż nie usprawiedliwiały ich żadne prawnie relewantne okoliczności”.

Małgorzata Manowska, sędzia i prezes SN (oświadczenie z dnia 4 lipca 2024 roku)

Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, powodem wejścia prokuratury do biur sędziów Radzika i Lasoty miała być odmowa wydania przez nich akt prowadzonych postępowań dyscyplinarnych. O ich wydanie wnioskować mieli wcześniej powołani przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzecznicy dyscyplinarni „ad hoc”, mający za zadanie przejąć część spraw.

— Współczuję również policjantom, którzy są zmuszani do udziału w tych haniebnych praktykach — dodaje w swoim oświadczeniu sędzia Manowska.

Czytaj więcej

Prokuratura otwiera szafę sędziego Radzika. Przeszukanie w budynku KRS
Sądy i trybunały
Sędzia nie przychodzi do pracy w nowej izbie SN. Sprawie przyjrzy się prezes Manowska
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski: Adam Bodnar nie jest decyzyjny ws. Trybunału Konstytucyjnego
Praca, Emerytury i renty
Dodatkowe wolne dla rodziców wcześniaków. Sejm zdecydował