Chodzi o sześcioro sędziów: Marcina Kulikowskiego (Prezesa Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach), Joannę Zachorowską (Prezes Sądu Rejonowego w Gliwicach), Ewę Żarkiewicz-Marek (Prezes Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej), Barbarę Klepacz (Wiceprezes Sądu Rejonowego w Gliwicach), Annę Jaworską-Wieloch (Wiceprezes Sądu Rejonowego w Gliwicach) oraz Adriana Klanka (Wiceprezesa Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej).

W piątkowym komunikacie resortu przypomniano, iż zgodnie z art. 27 § 1 pkt. 2 ustawy z 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, prezes i wiceprezes sądu mogą być odwołani przez Ministra Sprawiedliwości w toku kadencji m.in. w przypadku, gdy „dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości”.

Wśród przyczyn odwołania podano, że wskazani sędziowie zostali nominowani w oparciu o przepisy znowelizowanej u.s.p., które wykluczyły udział samorządu sędziowskiego w procesie powoływania prezesów sądów. Co więcej kariery sędziów miało przyspieszyć złożenie w 2018 r. podpisów na liście poparcia sędziów kandydujących do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Wyjątek stanowi wiceprezes SR w Gliwicach Anna Jaworskia-Wieloch. W jej przypadku resort odwołanie uzasadnił faktem, że została powołana na stanowisko 7 sierpnia 2023 r. w sytuacji zaledwie dwuletniego doświadczenia na stanowisku sędziowskim.

Czytaj więcej

Po apelu sędziów minister Bodnar wszczyna procedurę odwołania prezesa sądu