Jakie wnioski płyną dla pana z opublikowanych maili ministra Michała Dworczyka, w których pisze do premiera, że z prezes Julią Przyłębską omówił trzy sprawy zawisłe w TK?
Mniejsze znaczenie przykładałbym, gdyby rozmawiali o muzyce, kulinariach itp. Nawet gdyby chodziło tylko o rozmowę o terminach rozpraw, a nie istotę rozstrzygnięcia w tych trzech sprawach, co powyższy mail zdaje się sugerować, to taki kontakt jest niedopuszczalny. Może wywołać wrażenie, że to jakieś ukryte porozumienie między władzą sądowniczą a wykonawczą, co jest druzgocące dla wizerunku niezależności sądów, a przede wszystkim narusza zasadę odrębności i niezależności władzy sądowniczej wysłowioną w art. 173 Konstytucji RP.