#RZECZoPRAWIE - Maciej Bobrowicz: reforma spowoduje, że w jeden dzień przestanie istnieć Sąd Najwyższy

- Reforma oznacza upolitycznienie sądów a także pozbawienie Sądu Najwyższego dotychczasowych kompetencji - mówił w środowym programie #RZECZoPRAWIE Agaty Łukaszewicz Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców.

Aktualizacja: 19.07.2017 15:00 Publikacja: 19.07.2017 13:47

Maciej Bobrowicz

Maciej Bobrowicz

Foto: rp.pl

W opinii prezesa sytuacja w sejmie nie ma nic wspólnego z merytoryczną debatą. Brak jest jakichkolwiek racjonalnych argumentów i nie można tego nazwać dyskusją. To co wczoraj miało miejsce w sejmie to wyartykułowanie emocji obu stron.

Odnosząc się do propozycji przedstawionej przez prezydenta, Bobrowicz wskazał, że nie wpłynie ona ani na konstytucyjność zmian ani wybór sędziów. Jest to jedynie zmiana matematyki wyboru sędziów. Politycy będą musieli negocjować, jednak w konsekwencji i tak to oni dokonają wyboru.

Prezes negatywnie zaopiniował reformy, wskazując na procedury w jakich zostały one uchwalone.

- Nowelizacje dot. sądów są projektami poselskich, co uniemożliwiło przeprowadzenie szerokiej dyskusji – mówił Bobrowicz.

Od kilku dni wpływają liczne protesty różnych środowisk. Ekspert zwrócił uwagę, że społeczeństwo zaczęło dostrzegać, że problem dotyczy nie tylko prawników, ale wszystkich obywateli.

Prezes wskazał, że reforma Sądu Najwyższego oznaczałaby, że przestanie istnieć Sąd Najwyższy. Politycy będą mieli decydujący wpływ na izby sądu, sąd zostanie pozbawiony elementów kasacyjnych, a co za tym idzie – kompetencji sądu odwoławczego. Zmniejszona zostanie również liczba sędziów. Bobrowicz wyraził także obawę, że może się zmienić także interpretacja Sądu Najwyższego.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr