Reklama

Sąd Najwyższy pyta TSUE o wyroki wydane przez delegowanych sędziów

Sąd Najwyższy powziął wątpliwości dotyczące możliwych konsekwencji udziału sędziego delegowanego w składzie sądu rozpoznającego sprawę cywilną.

Publikacja: 23.12.2021 11:23

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Adobe Stock

mat

Pytania prawne zadano na kanwie skargi nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego od wydanego w sprawie cywilnej o zadośćuczynienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach, w którego składzie uczestniczył sędzia sądu okręgowego delegowany na podstawie art. 77 § 1 pkt 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych na czas nieokreślony do pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach.

Wątpliwości pojawiły się po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 listopada 2021 r. (C-748/19). Stwierdzono w nim, iż "obowiązujący w Polsce system delegowania sędziów do wyższej instancji i odwoływania ich z delegacji w każdym czasie i bez uzasadnienia przez ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego w jednej osobie, jest niezgodny z obowiązującym w UE wymogiem niezawisłości sędziowskiej".

Czytaj więcej

TSUE: delegowanie sędziów w Polsce niezgodne z prawem UE

Sąd Najwyższy powziął wątpliwość, czy ta sama konkluzja może być odnoszona wprost do sytuacji sędziów delegowanych orzekających w sprawach cywilnych – zważywszy nie tylko na oczywiste odrębności w postępowaniu karnym oraz w postępowaniu cywilnym, ale także na okoliczność, że w postępowaniu cywilnym Minister Sprawiedliwości, będący jednocześnie Prokuratorem Generalnym, pozostaje pozbawiony zwierzchnictwa nad jedną ze stron procesu, tj. nad oskarżycielem publicznym.

SN zwrócił także uwagę na fakt, że rozpoznawana w postępowaniu głównym sprawa o zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną przez śmierć osoby bliskiej nie jest sprawą objętą normami ustanowionymi w ramach procedury ustawodawczej Unii Europejskiej. - Pojawiła się zatem wątpliwość, czy przy uznaniu, że także sędziowie delegowani orzekający w sprawach cywilnych nie są objęci adekwatnymi gwarancjami niezawisłości i bezstronności, możliwe jest nałożenie na sąd krajowy rozpoznający środek odwoławczy od orzeczenia sądu, w którego składzie brał udział taki sędzia delegowany, obowiązku zbadania z urzędu, czy sąd ten jest sądem niezawisłym i bezstronnym, w każdej sprawie cywilnej, niezależnie od tego, czy pozostaje ona sprawą z zakresu prawa Unii. W tym zakresie, powołując się na zasadę autonomii proceduralnej państw członkowskich, Sąd Najwyższy zauważył bowiem, że możliwe jest także przyjęcie, iż to prawo krajowe powinno określać, czy i w jakim zakresie kwestia ta podlega badaniu przez sąd odwoławczy, w tym m.in. czy konieczny jest w tym wypadku zarzut strony postępowania - czytamy w komunikacie SN.

Reklama
Reklama

Trzecia wątpliwość SN dotyczy tego, czy dopuszczalne jest uchylenie z urzędu wyroku, w którego wydaniu brał udział sędzia delegowany, za pomocą środka prawnego takiego jak skarga nadzwyczajna – także w przypadku, gdy skarga nie obejmuje zarzutów dotyczących udziału tego sędziego w składzie sądu, który wydał zaskarżony nią wyrok.

Czytaj więcej

Po wyroku TSUE sędziowie zaczynają podważać delegacje resortu Ziobry
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama