Konstytucjonalista wskazuje "siedem błędów głównych" wyroku TK

Prof. Marek Chmaj wskazał na siedem błędów czwartkowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości Konstytucji nad prawem UE.

Publikacja: 08.10.2021 13:35

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Bartłomiej Sochański

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Bartłomiej Sochański

Foto: PAP/Radek Pietruszka

mat

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że działania organów Unii Europejskiej poza zakresem kompetencji są niekonstytucyjne, a UE nie ma prawa nakazywać polskim sądom stawiania traktatów przed krajowymi przepisami.

Wyrok z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego zapadł większością głosów, zdania odrębne złożyli sędzia Piotr Pszczółkowski i Jarosław Wyrembak.

Orzeczono, że Unia nie ma prawa dawać polskim sądom kompetencji do przedkładania unijnego prawa nad przepisy krajowe, niekonstytucyjne jest też orzekanie na podstawie uchylonych lub zdelegalizowanych przez TK przepisów. Wreszcie za niekonstytucyjne uznano też upoważnianie przez TSUE sądów krajowych do kontroli legalności powołania sędziego.

Czytaj więcej

Trybunał Konstytucyjny ogranicza TSUE

Konstytucjonalista, prof. Marek Chmaj wyliczył we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych 7 błędów głównych czwartkowego orzeczenia TK.

Wśród nich wskazał:

1. w orzekaniu brały udział osoby nieuprawnione (dublerzy), stąd opublikowana decyzja formalnie nie jest wyrokiem;

2. TK samowolnie zmienił zakres wniosku, do czego nie ma prawa (jest ściśle związany zakresem wniosku);

3. TK nie ma uprawnień, do orzekania o zgodności Traktatów UE z polską Konstytucją. Postępowanie kwalifikowało się tylko do umorzenia w całości;

4. wchodząc w 2004 r. do UE wyraziliśmy zgodę na przyjęcie jej dorobku prawnego, w tym Traktatu Z Maastricht (dziś traktat o UE). Traktat ten wskazuje, że UE opiera się na wartościach i prawach m. in. wolności, demokracji, państwa prawnego oraz niezależności sądów i niezawisłości sędziów (art. 2 w zw. z art. 6 ust. 3). Wartości te wynikają także z Konstytucji RP;

5. organy UE, w tym TSUE nie nakazują nam, jak w analizowanym przypadku konkretnie mamy tworzyć prawo, wskazują jedynie, że nasze regulacje musza być zgodne z wartościami i prawami, w tym z zasadą państwa prawnego, niezależnością sądów i niezawisłością sędziów;

6. „wyrok TK” ma charakter zakresowy, i ma służyć „właściwej” interpretacji tych przepisów UE, których dotyczy. „Wyrok” w żaden sposób nie obowiązuje UE oraz jej organów, zatem kary finansowe na niewprowadzanie w życie wyroków TSUE będziemy płacić wszyscy z naszego budżetu państwa;

7. celem „wyroku” TK jest zapewne, obok wywołania konfliktu z UE, zastraszenie polskich sędziów, aby nie stosowali wyroków TSUE. Jeśli je będą stosować, to im grozi postępowanie przed Izbą Dyscyplinarną SN, czyli koło się zamyka.

Czytaj więcej

"Albo wychodzą, albo zmienią konstytucję". Europejscy prawnicy o wyroku TK

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że działania organów Unii Europejskiej poza zakresem kompetencji są niekonstytucyjne, a UE nie ma prawa nakazywać polskim sądom stawiania traktatów przed krajowymi przepisami.

Wyrok z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego zapadł większością głosów, zdania odrębne złożyli sędzia Piotr Pszczółkowski i Jarosław Wyrembak.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne