Uchwalona w sierpniu 2011 r. przy sprzeciwie większości  środowiska oraz Krajowej Rady Sądownictwa  nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych wprowadziła nie tylko oceny okresowe sędziów oraz menedżerski model zarządzania sądami,  ale i nowe organy samorządu sędziowskiego. Od 28 marca, kiedy weszła w życie, samorząd sędziowski stanowią: zgromadzenie ogólne sędziów apelacji oraz zebranie sędziów danego sądu. Od tego też dnia sędziowie sądów rejonowych w zgromadzeniach ogólnych sędziów okręgu stanowią połowę członków (do tej pory jedną trzecią).

Na podstawie nowych przepisów w niektórych sądach odbyły się wybory nowych samorządów. Tak było w Warszawie. 11 września w gmachu Sądu Okręgowego odbyło się posiedzenie zgromadzenia przedstawicieli sędziów okręgu. Jego skład był zgodny z art. 35  § 1 nowelizowanej usp, tj. obejmował po połowie przedstawicieli sądów rejonowych okręgu warszawskiego i Sądu Okręgowego.

Członkowie zgromadzenia m.in. dokonali wyboru kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie. Szkopuł w tym, że w momencie wyboru nowego Kolegium działało jeszcze stare – przepisy przejściowe pozwalały mu działać jeszcze przez pół roku od wejścia w życie noweli ustawy, tj. do 28 września.

Pojawiła się też kolejna kwestia: czy zarządzenie wyborów i zwołanie na 11 września posiedzenia zgromadzenia w składzie zgodnym z treścią noweli nastąpiło „przez pomyłkę", bo nie zakończyła się jeszcze kadencja członków poprzednio wybranego zgromadzenia przedstawicieli sędziów okręgu? Czy to właśnie to ostatnie zgromadzenie powinno dokonać wyboru członków nowego kolegium Sądu Okręgowego, jak również przedstawicieli sędziów Sądu Okręgowego i przedstawicieli sędziów sądów rejonowych do zgromadzenia ogólnego sędziów apelacji?

Problem rozstrzygnąć ma lada dzień Krajowa Rada Sądownictwa. Warszawscy sędziowie zwrócili się też do pierwszego prezesa SN o zajęcie stanowiska w tej sprawie.