Jak pisze w swoim wystąpieniu Prof. Lipowicz, z informacji powszechnie dostępnych w mediach wynika, że przejęcie obsługi pocztowej sądów i prokuratur przez nowego operatora budzi różnego rodzaju kontrowersje. Wyrażane są wątpliwości, czy zmiana ta nie spowoduje zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości. Za przykład RPO podaje przypadki ustanawiania punktów odbioru przesyłek w odległych miejscach – nawet 40 km od miejsca zamieszkania osoby zainteresowanej. – Może to znacząco utrudnić odbiór pism sądowych przez adresatów – zauważa prof. Lipowicz.
Dalej RPO podnosi, iż punkty odbioru przesyłek są zlokalizowane w takich miejscach, jak lombardy, sklepy monopolowe czy budki na targowiskach. – Powstaje więc wątpliwość, czy taka lokalizacja nie godzi w powagę i autorytet sądu i nie podważa zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości – pisze Rzecznik.
Ponadto pracownicy sądów sygnalizują swoje obawy przed wysyłaniem akt, bowiem nie wiedzą, czy będą one właściwie zabezpieczone i chronione, zwłaszcza w okresie oczekiwania na ich odbiór przez adresata.
Kolejnym problemem, na jaki zwraca uwagę RPO jest wydłużenia czasu dostarczania do sądów tzw. zwrotek. Korespondencja w niektórych sądach pojawia się falowo – jednego dnia jest jej bardzo dużo, drugiego nie ma wcale, co skutkuje odwoływaniem rozpraw.
Prof. Lipowicz w wystąpieniu do Ministra Sprawiedliwości podkreśla, że prawidłowe doręczanie przesyłek sądowych na bezpośredni związek z konstytucyjnie chronionym prawem do sądu. Ma to dotyczyć w szczególności tych przesyłek, które decydują o skutecznym zainicjowaniu spraw sądowych, rozpoczęciu biegu terminów do wniesienia środka zaskarżenia czy uzupełnieniu braków formalnych. – Wszelkie nieprawidłowości w tym zakresie godzą wprost w sferę konstytucyjnych praw obywateli – uważa Rzecznik.