Taki wniosek płynie z opinii Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów (w skrócie OSAS) w sprawie projektu rozporządzenia Regulaminu urzędowania sądów powszechnych z 26 października 2015 r.
Zastrzeżenia budzi zapis dotyczący „pism wychodzących z wydziału". Chodzi o par. 43, z którego wynika, że „Pisma sporządzane i wysyłane w poszczególnych sprawach na zarządzenie sędziego, asesora sądowego lub referendarza sądowego są podpisywane przez kierownika sekretariatu, sekretarza sądowego lub asystenta sędziego ze wskazaniem, że czyni on to na zarządzenie sędziego, asesora sądowego lub referendarza sądowego (...)".
W swojej opinii OSAS podkreśla, że przepis ten w zakresie, w jakim pozwala referendarzom sądowym zlecać wykonanie określonych czynności asystentom sędziów jest sprzeczny z aktem wyższego rzędu, ustawą Prawo o ustroju sądowych powszechnych oraz aktami wykonawczymi do tej ustawy.
Jak zauważono, ogół przepisów rozporządzenia w sprawie czynności asystentów sędziów przewiduje, że asystenci swoje czynności podejmują tylko na zlecenie i pod kierunkiem sędziego. – Katalog tych czynności jest wprawdzie otwarty, ale powierzenie asystentowi sędziego „innych czynności, niezbędnych do przygotowania spraw sądowych do rozpoznania" uzależnione zostało od zaistnienia „uzasadnionego wypadku" – zaznacza Andrzej Sobótka, zastępca przewodniczącego zarządu OSAS.
Autorzy opinii zwracają uwagę, iż znaczenie słowa „asystent sędziego" czyni niedopuszczalnym takie ukształtowanie Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, który to akt nie może stanowić pragmatyki służbowej asystentów sędziów, aby obok sędziów zawodowych i asesorów sądowych jakiekolwiek czynności asystentom mogli zlecać także referendarze sądowi.