Rzeczniczka Komisji Europejskiej oświadczyła, że Komisja ma prawo zajmować się wpływem reformą sądownictwa na praworządność w Polsce. Rząd w odpowiedzi przesłanej do Komisji dzień wcześniej uznał, że nie ma takich kompetencji. Z tym że KE zapowiedziała, że będzie analizowała polskie stanowisko.
Po wystąpieniu rzeczniczki rząd zarzucił KE ekspresowe działanie. Prawnicy twierdzą jednak, że takie tempo to nic szczególnego.
Brukselskie cito
– Stanowisko rzecznik Komisji rozumiem jak swoiste cito, i wiązałbym je z dużą determinacją KE, a nie z brakiem profesjonalizmu – ocenia adwokat Michał Romanowski. – Ustawy o KRS i SN przecież zawetował prezydent, na dodatek nadzwyczajne tempo ich procedowania w polskim parlamencie i towarzysząca im atmosfera społecznego sporu mocno osłabiają zasadność krytycznego stanowiska rządu wobec tempa odpowiedzi Komisji. Kancelarie prawne w skomplikowanych sporach bywają zmuszone do reakcji w ciągu 24 godzin.
Podobnego zdania jest prof. Maciej Gutowski, dziekan poznańskiej Okręgowej Rady Adwokatów.
– Doba w biznesie niekiedy wystarczy do przeprowadzenia poważnej transakcji, sporządzenia poważnej opinii prawnej, zaskarżenia zbyt późno przyniesionego wyroku – mówi Gutowski. – Praca w szybkim tempie jest nie tylko możliwa, lecz coraz częściej konieczna – tłumaczy Gutowski.