Reklama

Krytyka nadzwyczajna nadzwyczajnej skargi

Reforma sądów | Debata nad prezydenckimi projektami

Aktualizacja: 08.10.2017 11:43 Publikacja: 08.10.2017 11:00

Krytyka nadzwyczajna nadzwyczajnej skargi

Foto: Fotolia.com

Nie sposób nie odnieść się dzisiaj do dyskusji, która rozpoczęła się po skierowaniu przez prezydenta RP do Sejmu projektów ustawy o Sądzie Najwyższym i ustawy zmieniającej ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Nikogo nie trzeba przekonywać, że zagadnienia regulowane w tych ustawach wprost dotykają materii konstytucyjnych. Pole do debaty jest więc bardzo rozległe. Nie dziwi zatem jej temperatura, a nawet bardzo ostra krytyka projektów. To normalny element debaty politycznej i prawnej, zwłaszcza jeżeli chodzi o sposób funkcjonowania najważniejszych instytucji w państwie. Zaskakuje jednak totalna krytyka jednej z propozycji prezydenta, która wydaje się zupełnie odrywać od bieżącego sporu politycznego i dawać szansę na rzeczywiste odbudowanie zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości. Chodzi oczywiście o skargę nadzwyczajną, która zawiera także bardzo istotne odniesienie konstytucyjne. Dyskusja o skardze sprawia wrażenie, że jej uczestnicy nie tyle w sposób zdystansowany, właściwy roli naukowca czy sędziego, rozważyli wszystkie zalety i wady tego pomysłu, ile raczej usiłowali wpisać się w przekaz dnia narzucony przez oponentów wszelkich zmian: krytykujemy wszystko i wszystkich.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Praca, Emerytury i renty
Szef opublikował zdjęcie „chorej” pracownicy na weselu. Ekspert: „Nie zastanowił się”
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Deregulowanie po kawałku, czyli zmiany w e-licytacjach komorniczych
Sądy i trybunały
Minister Waldemar Żurek nie posłuchał kolegiów. Są kolejne dymisje w sądach
Reklama
Reklama