Specjaliści ze Wschodu zdobywają nasz rynek pracy

Polscy pracodawcy przekonują się do pracowników z Ukrainy, Białorusi czy Rosji

Publikacja: 10.07.2011 21:03

W dziedzinie informatyki polscy przedsiębiorcy zatrudniają całe zespoły programistów ze Wschodu

W dziedzinie informatyki polscy przedsiębiorcy zatrudniają całe zespoły programistów ze Wschodu

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

– W Polsce prowadzonych jest wiele wysokospecjalistycznych projektów związanych z np. rozbudową infrastruktury energetycznej czy też przygotowaniami do Euro 2012. Dlatego szczególnie poszukiwani są pracownicy wykwalifikowani – mówi Tomasz Szklarski z Alter Interim, agencji pracy poszukującej pracowników dla branży budowlano-energetycznej. Dzięki uproszczonym przepisom dotyczącym zatrudnienia cudzoziemców oraz coraz większej otwartości polskich firm na zatrudnianie pracowników ze Wschodu z roku na rok więcej ich przyjeżdża do Polski.

200 tys.

zagranicznych pracowników, głównie ze Wschodu, może znaleźć legalne zatrudnienie w Polsce

– To nowe zjawisko: szybko przybywa nam zleceń na rekrutację dobrze przygotowanych, doświadczonych fachowców, którzy mogliby natychmiast zacząć pracę w energetyce, przy obsłudze systemów automatyki przemysłowej czy rozwiązując określony problem informatyczny w zakładzie w Polsce. Wzięcie mają zwłaszcza specjaliści znający angielski oraz bez trudu komunikujący się w spółce i coraz częściej – także z jej międzynarodowym otoczeniem – mówi Katarzyna Kordoń prezes K&K Selekt, firmy rekrutacyjnej z Podkarpacia. W dziedzinie informatyki polscy przedsiębiorcy zamawiają całe zespoły np. ukraińskich czy białoruskich programistów, którym zleca się wykonanie określonego zadania. Ściągnęliśmy już co najmniej kilkudziesięciu takich specjalistów – mówi Kordoń.

Szefowa K&K Selekt dodaje, że częściej ostatnio zdarza jej się również pośredniczyć w zatrudnianiu specjalistów z Rosji, Białorusi i Ukrainy, np. dla kontrahentów niemieckich.

Jednak wielu polskich pracodawców nie prowadzi jeszcze polityki rekrutacyjnej skierowanej na poszukiwanie kadry ze Wschodu. Beata Nawrot-Miler, rzecznik prasowy PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, twierdzi, że Polska Grupa Energetyczna, która obsługuje całą ścianę wschodnią, na razie nie rekrutuje fachowców z Białorusi, Ukrainy i Rosji. – Staramy się wykorzystać przede wszystkim własnych pracowników – mówi.

Pensje polskich specjalistów zatrudnionych na tych samych stanowiskach co fachowcy ze Wschodu są o parę procent wyższe. – Zagraniczni pracownicy są tańsi, pracują z większym zaangażowaniem i motywacją. Są bardziej otwarci na pracę w weekendy, dbają o wyrabianie nadgodzin – wylicza Tomasz Szklarski. Jego firma ściągała już specjalistów m.in. do budowy elektrowni Bełchatów, Stoczni Remontowej w Gdańsku oraz budowy autostrad A1 i A2. Na Ukrainie średni poziom zarobków w budownictwie, w przeliczeniu na złotówki, wynosi od 400 do 700 zł, u nas fachowcy w tej branży zarabiają co najmniej 2 – 3 tys. zł.

 

– W Polsce prowadzonych jest wiele wysokospecjalistycznych projektów związanych z np. rozbudową infrastruktury energetycznej czy też przygotowaniami do Euro 2012. Dlatego szczególnie poszukiwani są pracownicy wykwalifikowani – mówi Tomasz Szklarski z Alter Interim, agencji pracy poszukującej pracowników dla branży budowlano-energetycznej. Dzięki uproszczonym przepisom dotyczącym zatrudnienia cudzoziemców oraz coraz większej otwartości polskich firm na zatrudnianie pracowników ze Wschodu z roku na rok więcej ich przyjeżdża do Polski.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Rynek pracy
Już nie tylko w okopach. Koreańczycy zaludniają rosyjskie fabryki
Rynek pracy
Polskim firmom już bliżej do idealnego pracodawcy?
Rynek pracy
Już ponad 10 milionów specjalistów ICT w Unii Europejskiej
Rynek pracy
Duży wzrost bezrobocia we Francji
Rynek pracy
HR-owcy dzielą los specjalistów IT. Oni też odczuli wpływ AI
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem