Ta liczba wkrótce powinna się zwiększyć, bo w portfelu Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ) znajduje się teraz 11 nowych projektów B+R o wartości 19,5 mln euro. – To daje tysiąc nowych miejsc pracy, a inwestycje w sektorze badań i rozwoju w Polsce są na trzecim miejscu rankingu inwestycji zagranicznych – podkreśla prezes PAIIZ, Sławomir Majman. Działalność B+R staje się jedną z najszybciej rozwijających się w polskiej gospodarce, a według ekspertów, jej znaczenie będzie szybko rosło. Zdaniem Majmana, najważniejszymi atutami sektora są dobrze wykształceni i kreatywni pracownicy, nowoczesna infrastruktura badawczo-rozwojowa, a także szansa na skorzystanie z funduszy unijnych o wartości 8,6 mld euro na działalność naukową.

Ze względu na bliskość szkół wyższych, a przez to na dostęp do kadry naukowej, jednostki naukowo-badawcze działające na terenie Polski lokowane są w największych metropoliach. W Warszawie działa 25 proc. ośrodków naukowo-badawczych z całego kraju. Trafia tu aż 40 proc. nakładów na badania i rozwój. Stolica skupia także 25 proc. potencjału kadrowego placówek B+R. Pozostałe ośrodki zlokalizowane są m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Trójmieście oraz Metropolii Górnośląskiej.

Jak twierdzi Rafał Szajewski z Departamentu Inwestycji Zagranicznych PAIIZ, choć ogólna liczba studentów w Polsce spada, to rośnie na kierunkach przydatnych do rozwoju B+R w Polsce m.in. na inżynierii oraz informatyce. To oznacza, że studenci są zainteresowani uzyskaniem takiej edukacji, która zapewni im perspektywy na rynku pracy. - Dla absolwenta oznacza to większe szanse na znalezienie zatrudnienia, dla pracodawców - łatwiejszy proces wdrożenia nowego pracownika - mówi Daniel Niewieczerzał, R&D manager z Europejskiego Centrum Inżynierii i Oprogramowania NSN we Wrocławiu.

Kluczowym elementem do rozwoju działalności badawczo-rozwojowej jest współpraca nauki z biznesem. Jednak choć uczelnie zdają sobie sprawę z korzyści, które mogą uzyskać we współpracy z przedsiębiorcami, w wielu przypadkach taka współpraca wciąż jest za mało efektywna.