Jednak na brak ofert pracy nie powinni też narzekać ci, którzy wybrali kierunki psychologiczno-pedagogiczne czy studia inżynierskie. – Wzrośnie popyt na profesjonalnych opiekunów zarówno dzieci jak i osób starszych. Rodzice będą oczekiwali, że w przedszkolach zajmą się dzieckiem absolwentki pedagogiki czy psychologii, a starzenie się społeczeństwa sprawi, że będziemy potrzebować rehabilitantów, pielęgniarek oraz profesjonalnych opiekunów - wyjaśnia w rozmowie z „Rz" Krzysztof Inglot, dyrektor działu rozwoju rynków w Work Service. Według jej danych, w najbliższych latach to jednak specjaliści w IT i nowych technologiach (w tym absolwenci telekomunikacji, automatyki i robotyki) będą najbardziej poszukiwani.
Informatyków rekrutuje nie tylko branża IT, ale na jeszcze większą skalę szybko rosnące w Polsce centra nowoczesnych usług biznesowych. Nic dziwnego, że programiści są i długo jeszcze pozostaną na czele listy poszukiwanych kandydatów do pracy. Jak ocenia Work Service, średni deficyt pracowników w IT sięga 30 proc. , co wpływa na wysokość wynagrodzenia na starcie (średnio 4500 zł brutto miesięcznie).
Jeszcze większy deficyt widać w przypadku specjalistów od nowych technologii – absolwentów automatyki i robotyki - poszukiwanych w przyspieszającej teraz motoryzacji. Tu deficyt pracowników wzrośnie w tym roku do 33 proc. – najwięcej wśród 15 specjalności, które analizuje Work Service. Jednak zarobki na starcie są niemal dwukrotnie niższe niż w IT. (2400 zł brutto).
O 200 zł mniej zarobią na początek wyspecjalizowani opiekunowie i nauczyciele przedszkolni, choć i w tej grupie deficyt pracowników jest spory (25 proc.) m.in. dzięki rosnącej liczbie prywatnych przedszkoli, gdzie grupy są mniejsze. Wyższy niż w ubiegłym roku, bo sięgający 29 proc. deficyt specjalistów Work Service przewiduje w medycynie, czemu sprzyjają wyjazdy lekarzy na Zachód. Tam mogą zarobić więcej niż w kraju, gdzie na starcie dostaną ok.3700 zł brutto - Dobrze wykształcony polski lekarz, czy informatyk może wybrać pracę w Szwajcarii, Szwecji, Anglii lub Niemczech zamiast w Polsce. To podwójna strata dla państwa. Kształcimy fachowców, którzy następnie budują kapitał społeczny naszych europejskich sąsiadów – ubolewa Tomasz Hanczarek, prezes Work Service. Wśród specjalności zagrożonych takim eksodusem jest też opieka medyczna- w tym rehabilitacja, której absolwenci na zachodzie mogą liczyć na kilkukrotnie wyższe stawki niż w kraju. Już teraz deficyt pracowników sięga 25 proc.
Według analiz Work Service, wśród perspektywicznych kierunków studiów są także te związane z energetyką (zwłaszcza wobec rozwoju energetyki odnawialnej) oraz logistyką- gdzie deficyt pracowników wzrośnie w tym roku do 29 proc., a zarobki na starcie wynoszą ok. 2700 zł brutto.