W Egipcie, ulubionym miejscu wakacji Polaków (rocznie wypoczywa ich tam 600 tys.), jest teraz 6,5 tys. rodaków. Biura podróży wysyłają nad Morze Czerwone kolejnych. Na razie odwoływane są tylko wycieczki do Kairu, gdzie w piątek na ulice wprowadzono wojsko.
Jeśli wyjazd odwołano z powodu zamieszek, klienci biur podróży, którzy wykupili wycieczkę, zgodnie z przepisami ustawy o usługach turystycznych (art. 14, ust. 6) mogą zażądać natychmiastowego zwrotu wszystkich wpłaconych pieniędzy.
[wyimek][srodtytul]Zobacz na rp.pl[/srodtytul] [b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,1,601222.html]zdjęcia z ulic Kairu[/link][/b][/wyimek]
– Mogą też, zamiast zwrotu zapłaconej kwoty, wybrać uczestnictwo w imprezie zastępczej o tym samym lub wyższym standardzie. Albo wycieczkę o niższym standardzie, gdy biuro podróży zwróci różnicę w cenie – mówi mec. Piotr Kosmęda z kancelarii LEXdirekt Widziewicz, Szepietowski.
Teoretycznie mają też prawo dochodzenia odszkodowania za niewykonanie umowy turystycznej. Ale jak wyjaśnia Kosmęda, odszkodowanie nie przysługuje, jeśli zamieszki będą uznane za siłę wyższą. Jego zdaniem komunikat MSZ ostrzegający przed wyjazdami do Egiptu można uznać za potwierdzenie, że zamieszki to siła wyższa.